Strony

poniedziałek, 23 stycznia 2023

Rowerowy Eurotrip 2022 - Dzień 14 - 29.07.2022

Nie wiem co mnie pokusiło by jechać główną drogą do miasta Kaposvár. Gdybym wiedział jak bardzo będzie dla mnie to problematyczna trasa to szukałbym jakiejś alternatywy..... 

Już opisując wcześniejszy dzień wspomniałem jak potrafi to być nieprzyjazny kraj dla podróżujących rowerem. Tutaj właśnie mam tego przykład. Przez kilkanaście kilometrów do miasta jest po prostu zakaz jazdy rowerem po drodze i muszę przeciskać się wąskimi i bardzo nierównymi chodnikami. Czasami trzeba zsiąść by przejść na drugą stronę jezdni bo ów chodnik się kończy. W ogóle zastanawiałem się jak miejscowi poruszają się na rowerach, ale chyba jednak rower tutaj jako środek lokomocji jest ostatnią opcją, którą się wybiera 😳

W każdym bądź razie jakoś przemęczyłem tą trasę. Jednak nie obyło się bez jazdy pod zakazem 😉 Udało się też zrobić jakieś niewielkie zakupy.

Najstarsze znane wzmianki pisemne o mieście Kaposvár pochodzą z XI wieku. Wówczas to założone zostało opactwo benedyktyńskie. W wieku XIV powstał tu murowany zamek. Dziś są tylko zarysy fundamentów i makieta.




środa, 18 stycznia 2023

Rowerowy Eurotrip 2022 - Dzień 13 - 28.07.2022

 Miniona noc nie była już tak ciepła jak poprzednie. Dobrze, że na miejsce noclegu wybrałem trochę wyżej położone tereny. W dole zalega mgiełka co oznaczałoby wilgoć i niższą temperaturę.

W nocy też mam gości na łące, na której śpię. W zasadzie to już bliżej poranku z lasu wychodzi stadko sarenek na popasik 😊

Początek dnia jest pochmurny. Jednak z czasem pogoda ma być coraz lepsza. Temperatura też typowo letnia.

Pierwsze kilometry do miejscowości Švaljkovec przy zerowym natężeniu ruchu na drodze. Trochę się obawiałem tego co będzie później na drodze krajowej, ale niepotrzebnie. Ruch w dalszym ciągu znikomy.



wtorek, 10 stycznia 2023

Rowerowy Eurotrip 2022 - Dzień 12 - 27.07.2022

 Dziś ma być łatwo, szybko i przyjemnie. W każdym bądź razie tak wynika z mapy i moich zamiarów co do dzisiejszego kierunku jazdy. Już dzień wcześniej ułożyłem sobie w głowie gdzie chcę się kierować. Jedyne co mogłoby mi przeszkodzić to pogoda no i oczywiście defekt tfu, tfu.... 😉

I z racji tego, że ma być dość łatwo to nie śpieszy mi się z wyruszeniem dziś w drogę. Choć i tak dość wcześnie się obudziłem. Na spokojnie jem śniadanie i ogarniam się. 

Zjeżdżam do niewielkiego miasta Vrhnika. Chciałem zrobić już większe zakupy. Jednak nie chciało mi się szukać marketu, więc na spokojnie zaczynam się kierować na Lublanę. Zakupy zrobię już w stolicy Słowenii.

Świeci słońce. Góry w oddali parują po wczorajszych burzach gdy gleba i roślinność dostała nagle większą ilość wody. 



wtorek, 3 stycznia 2023

Rowerowy Eurotrip 2022 - Dzień 11 - 26.07.2022

 W nocy nie szło spać tak było gorąco. Ciągle się budziłem i przewracałem z boku na bok. Tego dnia również szybko ruszam w drogę. Dziś już nie będzie tyle wrażeń i tak wiele widoków po drodze. Dodatkowo ma być krótkotrwałe załamanie pogody. Prognozują burze z intensywnymi opadami deszczu i gradem.

Początek dnia szybko jakoś mija. trasa jest nudna. Nie ma prawie żadnych osad ludzkich. Krajobraz stepowy. W miarę płaski. Dopiero przed Barban jest lekki zjazd. Małe zakupy w przydrożnym sklepie i wpadam na drogę krajową. Teraz ostry i szybki zjazd na poziom morza do doliny, którą płynie rzeka Raša. Odrobinę jazdy po płaskim i trzeba się trochę wspiąć do miasta Labin.