Po kilku dniach pochmurnej pogody nagle się wypogadza. Nie marnuję okazji i decyduję się na szybki wypad do Jesenika na nocną sesję foto.
Jako pierwsze mam w planach zrobić kilka zdjęć samego miasta, taki widok z góry. Jednak by tego dokonać nie mogę podjeżdżać do części uzdrowiskowej asfaltem ponieważ nic stamtąd nie widać. Dlatego też decyduję się na wspinanie na przełaj przez chaszcze, las i łąki.
Docieram na szczyt. Pod uzdrowiskiem Priessnitza robię kilka zdjęć i udaję się na polanę wyżej.
Będąc u celu chciałem zrobić serię zdjęć do "startrilals". Jednak widząc jak szybko osadza się szadź na obiektywie zrezygnuję z tego pomysłu. Pozostaje mi więc zabawa ze światłem.
Kilka kadrów wiele razy powtarzanych na różnych ustawieniach i nawet się nie obejrzałem jak mija mi dwie godziny.
Zrobiło się już zimno(-5). Nawet Czesi skończyli grać w hokeja na nieodległym lodowisku. I ja się więc zwijam...
Galeria: LINK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz