Strony

piątek, 11 marca 2016

Odkrywanie ziemi osoblazkiej - 14.02.2016

Jak zwykle o tej porze roku staram się poznawać te najbliższe okolice. Już drugi rok z rzędu skupiam się na ziemi osoblazkiej. Czesi nazywają ją potocznie „osoblahsky výběžek”, czyli „cypel osobłodzki”.

Po drodze odwiedzam wieżę widokową na Koziej Górce oraz sanktuarium św. Józefa w lesie prudnickim.



Z biegiem czasu pogoda się poprawia. Chcę poruszać się trasami rowerowymi, ale widząc w jakim są stanie odpuszczam i lecę dookoła Trzebini polnymi drogami. Docieram do granicy państwa.
Na dawnym przejściu granicznym Trzebina - Bartultovice stoi kamienny drogowskaz mówiący, że do Opawy jest 51,122 metry.




Na ten dzień postanowiłem skupić się głownie na okolicy miejscowości Dívčí Hrad (niem. Maidelberg). Po polsku Dziewczęcy Gród. Miejscowość znana głównie z tamtejszego pałacu, w którym to od 1626 roku do II wojny światowej swą siedzibę miał Zakon Rycerzy Maltańskich.


Przez osiedle podjeżdżam do granicy lasu gdzie ustawiona jest tablica informacyjna. Dowiaduję się z niej o leśnej kaplicy poświęconej Maryi Pannie Częstochowskiej. 

 
Wybudowana została w 1831 roku. i była w przeszłości lubianym miejscem gdzie odbywały się odpusty.

 


Od kaplicy muszę pokonać niewielki dystans na południowy zachód gdzie na odkrytej przestrzeni znajduje się pomnik przyrody "Oblík u Dívčího Hradu". Jest to odkrywka geologiczna uznana za pomnik przyrody w 1966 roku. Utworzony na powierzchni 858 metrów kwadratowych. W latach 60 ubiegłego wieku przeprowadzono badania geologiczne. Powstał wówczas wykop o długości 53 metrów. Znaleziono tutaj skamieniałości z okresu karbonu czyli z czasów kiedy to zostały wypiętrzone Sudety, a te tereny były dnem morza. 
Znaleziono tu m.in. skamieniałe szczątki trylobitów, głowonogów, ramienionogów czy też małży i koralowców.



Na dziś plan został wykonany. Jednak wycieczka liczy niewiele kilometrów, więc jadę dalej przez dobrze znane mi miejscowości. W miejscowości Slezské Rudoltice (niem. Rosswald) mam krótką przerwę przy tamtejszym pałacu.



Następnie kieruję się do przysiółka Rudoltic - Vino. Chcę pokonać najwyższe wzniesienia na cyplu osobłodzkim. Jednak musiałem tym razem zrezygnować bo droga kończy się wysoką zamkniętą bramą. W tej części znajduje się "obora Vino" czyli taka duża hodowla zwierzyny leśnej na bardzo dużym ogrodzonym obszarze. Na mój widok niestety wszystkie dziki czmychnęły ;)



Szukam więc alternatywnej trasy przez lasy i łąki. W ten sposób docieram do Pielgrzymowa(Pelhřimova). Wsi z której ostały się jedynie dwa budynki oraz od kilku lat remontowany gotycki kościół. Rzecz, na którą zwróciłem tym razem uwagę to słupki drogowe z podanym odległościami od M. Albrechtic. Jest ich dość sporo i aż dziwne, że wcześniej ich nie zauważyłem.




Z M. Albrechtic jadę główną drogą do Trzemesznej i tam decyduję, że jadę jeszcze na Biskupią Kopę odwiedzić pana Mirka. Na podjeździe od Petrovych boud spore zaskoczenie. Czesi również zaczęli wycinać las po swojej stronie ! Jest teraz niczym niezasłonięty widok w kierunku wschodnim czyli w kierunku na Karpaty ! Trzeba będzie w przyszłości wykorzystać tą miejscówkę na zdjęcia DO !



Na szczycie piwko i pogaduchy. Po zachodzie słońca zjeżdżam na Zlate Hory. Po raz pierwszy w tym roku pokonany dystans rowerem przekroczył 100 km.

Galeria: LINK


5 komentarzy:

  1. ciekawe co tam skuto na tym słupku do Opavy - czyżby czeską wersję? Jeśli tak, to zapewne zaraz po Układzie Monachijskim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zresztą miejsce wygląda na jakieś ważne, bo postawili czechosłowacki herb - może coś się tam działo w 1938?

      Usuń
  2. Ja gdzieś przeczytałem, że było tam coś austriackiego, ale teraz nie mogłem tego odnaleźć :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zdjęcia. Faktycznie, pogoda się poprawia i mam nadzieję, że na dobre przyjdzie wiosna. Ta droga na przedostatnim zdjęciu jest delikatnie mówiąc niebezpieczna... z takim rowem w boku nawet nie ma gdzie uciec w razie, gdy np. wyskoczy zwierzyna na jezdnię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń