Nocleg w tej wiacie był dobrym posunięciem. Pół nocy pada deszcz. Najgorsze jednak było to iż opady przeciągnęły się na tyle, że byłem zmuszony ruszyć w trasę w tym deszczu..... Do tego zrobiło się mgliście. Na szczęście jest cieplutko. Na tyle, że po przejechaniu kilku kilometrów rozbieram się z przeciwdeszczowej kurtki bo się cały spociłem. Na pewno tym razem dobrze zaplanowałem trasę. W każdym bądź razie jej początkowy przebieg 😉