Strony

czwartek, 13 listopada 2025

Strzelin, Sobótka - 09.02.2025

 Dzień wcześniej zrobiłem sobie rowerową przejażdżkę po Górach Opawskich. A na niedziele pomyślałem o czymś łatwiejszym. Tym razem padło na wzgórza strzelińskie i okolice Ślęży. Jadę do miejscowości Biały Kościół gdzie startuję z parkingu nad stawem "Pogródka".

Jest zimno o poranku. No ale to w końcu środek zimy. Taką zimę na nizinach to ja rozumiem 😉 Po wypakowaniu się ruszam w drogę. Na początek objeżdżam staw dookoła. Jest klimat....



Przy sąsiednim stawie "Okrąglak" stoi sobie późnorenesansowy dwór. Został on wzniesiony w XVI wieku i był wielokrotnie przebudowywany. Przy głównym wejściu w arkadowych niszach znajdują się wykonane z piaskowca hermy jońskie.
Od zachodu czyli od strony, z której przyjechałem przylega park krajobrazowy. Od frontu pałacu znajduje się dziedziniec gospodarczy. Znajduje się tutaj wiele budynków gospodarczych dawnego folwarku.






Częściowo po drodze asfaltowej, a częściowo po single tracku jadę do Rymanowa i dalej do Dobroszowa. Nie powiem trochę się zmachałem na podjeździe 😉 
Na wyjeździe w kierunku Ostrężnej stoją ruiny wiatraka typu holenderskiego. Zachowała się tylko dolna część wymurowana z łamanego kamienia. Powstał on prawdopodobnie w XVIII wieku. Opuszczony po 1945 roku. Wewnątrz zobaczyć można żarna. Całe wyposażenie drewniane już dawno zgniło.







W miejscowości tej jak i sąsiednich znajduje się wiele zniszczonych gospodarstw.



Kręcąc się po Wzgórzach Strzelińskich wjeżdżam na jeden z wyższych szczytów - Kopę Nowoleską 383 m. Tam zaczyna się single track. Niestety okazuje się, że w porze zimowej jest zakaz wstępu na trasę co jest dla mnie bez sensu...



 Mimo wszystko zjeżdżam tą trasą na dół. Kolejny cel to znajdująca się ponad Strzelinem wieża widokowa. Zaadaptowano do tego celu dawną wieżę ciśnień na wzniesieniu Szańcowa. Obiekt zamknięty.....






No to teraz zjazd do Strzelina. Już ładnych parę lat tam nie byłem. Jak pamiętam w rynku stała jedynie wieża ratusza, a sam ratusz był dopiero w planach odbudowy.



Dziś ratusz ładnie się prezentuje. Jednak jego otoczenie wygląda słabo. Jeden wieli trawiasty plac otoczony blokami z PRLu. Myślę, że kiedyś ten widok się zmieni na plus. Na razie pozostaje nam czekać.







Historia miasta sięga XII wieku. W 1292 roku książę świdnicko-jaworski Bolesław I nadaje miastu prawa miejskie. Po tym wydarzeniu powstają obwarowania miejskie. Do dnia dzisiejszego zachowała się tylko baszta prochowa. Jedna z czterech wchodzących w skład dawnych murów miejskich. Obiekt niepozorny stojący w bezpośredniej bliskości ruin dawnego browaru.





Na terenie miasta działa kamieniołom granitu. Jest to najgłębsze wyrobisko granitu działające na terenie Europy.


Do zachodniej pierzei przylega Dom książąt Brzeskich. Ten renesansowy obiekt był miejscem spotkania cara Aleksandra I z królem pruskim Fryderykiem Wilhelmem I. Obiekt został zniszczony w 1945 roku, ale i tak los obszedł się z nim łaskawiej aniżeli z innymi zabytkami w okolicy. 




Oczywiście będąc w Strzelinie nie sposób nie wspomnieć o tutejszej rotundzie św. Gotarda. Rotundy są jednymi z najstarszych obiektów sakralnych na terytorium polski. Ta w Strzelinie pochodzi z XIII wieku. Chociaż niektóre źródła podają iż może pochodzić i z XII wieku.




Oprócz wyżej wspomnianej rotundy zobaczyć warto kościół matki Chrystusa i Jana Apostoła. Kościół z przełomu XIII/XIV wieku.



Na przeciw dawnego browaru stoi niepozorna kaplica przyszpitalna pochodząca z XIV wieku.


Ze Strzelina kieruję się na zachód w kierunku Sobótki. Wyznacznikiem dla mnie jest widniejąca na horyzoncie Ślęża. Jeszcze gdzieś tam po drodze zatrzymuję się w niewielkiej miejscowości Mańczyce.



Znajduje się tutaj ciekawy pałac. Ta barokowa perełka dolnego śląska niestety coraz bardziej popada w ruinę.





Historia tego miejsca sięga XVI wieku. po II wojnie światowej przejmuje obiekt PGR. W 1997 roku przechodzi w ręce prywatne i coraz bardziej niszczeje. Jego obecny wygląd nadano mu w roku 1887 gdy przeprowadzono ostatnią większą przebudowę.





Kolejny mój cel to Sobótka.
Tak wiele razy bywałem w okolicy...., tak wiele razy przejeżdżałem przez to miasto, a jakoś nigdy nie udało mi się zatrzymać tutaj choćby na chwilę !

Rynek jest niewielki, ale za to bardzo klimatyczny. Stoi sobie tutaj budynek ratusza. Budowla pochodzi z XIX wieku.



W południowej części starego miasta stoi kościół św. Jakuba. Jego historia sięga czasów romańskich. Na przestrzeni wieków wielokrotnie przebudowywany.








W mieście jest jeszcze jedna świątynia warta uwagi. To sanktuarium św. Anny Samotrzeciej. Początki tego kościoła sięgają XIV wieku.


Zachód słońca już bliski, a ja mam daleko do samochodu. Mimo wszystko postanawiam odwiedzić jeszcze jedno miejsce.
Nad niewielką miejscowością Piotrówek góruje wzniesienie Jońska Góra. Chociaż nosi ona różne nazwy - Bismark, Patryja czy Polna Góra.
Na szczycie tym stoi najstarsza wieża widokowa na terytorium Polski nosząca oficjalną nazwę "Wieża Bismarcka". Na terytorium obecnej polski stało około 40 wież sławiących tego Nienieckiego kanclerza, który przyczynił się do zjednoczenia Niemiec w latach 1866-1971.
Dziś niestety ten obiekt to ruina i oficjalnie nie można na nią wejść. Choć przyznam szczerze, że jak na obiekt mający już 156 lat to i tak trzyma się bardzo dobrze 😉













Spod wieży jadę po polnych drogach w kierunku Łagiewnik tak jak prowadzi zielony szlak. W miejscowości jestem już gdy zapadły zupełne ciemności.
Z samych Łagiewnik do Białego Kościoła mam niemal 18 kilometrów. Oczywiście zdjęć już nie robiłem bo nie widziałem w tym sensu. Mimo ciemności to jeszcze młoda godzina i po godzinie z okładem jazdy samochodem docieram do domu  💪😀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz