Wyjeżdżając z domu o 03:30 jest przyjemnie ciepło. Jednak w dolinach pomiędzy górami temperatura spada już poniżej zera. Docierając na miejsce ze sporym zapasem czasowym mam możliwość pobawić się z lampką :)
Widoki dziś z wieży są genialne, takie na jakie właśnie liczyłem. Jest niska inwersja, a właściwie to jej w ogóle nie ma i widać aż po horyzont. I właśnie to co na horyzoncie mnie najbardziej interesuje. Miałem sporą nadzieję na to iż uda mi się ujrzeć dziś Tatry i ujrzałem !
![]() |
Tatry |
Co ciekawe symulacje mówią, że z wieży widać Tatry Zachodnie i część Wysokich z najbardziej odległym Krywaniem. Jakież było moje zdziwienie gdy udaje się zobaczyć tego dnia znacznie więcej aniżeli mówią programy do symulacji terenu ! Okazuje się, że aby uzyskać taki widok jaki miałem w rzeczywistości to wieża powinna mieć wysokość około 200 metrów. A należy również wziąć pod uwagę fakt, że bliższe Beskidy porasta las, którego symulacje nie uwzględniają. Jest to kolejne 20-30 metrów.
Szkoda jednak, że mimo tak świetnej widoczności powietrze bardzo faluje. Na najdłuższej ogniskowej jest po prostu tragedia na zdjęciach.
![]() |
Tatry Wysokie. Skrajnie po lewej Gerlach(222 km) |
Oczywiście inne kierunki również focę, a księżyc tuż przed wschodem słońca skrył się za cieniutką warstwą chmur, które właśnie zaczynają różowieć.
![]() |
Widok w kierunku Góry Świętej Anny |
![]() |
Kraina wygasłych wulkanów. |
Około pół godziny po wschodzie słońca ruszam w trasę. Planów nie miałem przed wyjazdem i trasę będę układać na bieżąco. Z Moravskiego Kopca zjeżdżam wzdłuż Koziego potoku gdzie w przeszłości była miejscowość Adamov. Do dziś nic z tej wsi nie zachowało się, a w okolicy wypasa się jedynie bydło.
Z Karlovic odbijam na Staré Purkartice. Po umiarkowanym podjeździe docieram do Kamennej boudy gdzie planowa przerwa na śniadanie. W koło lata spore stadko krzyżodziobów. Co próbuję skierować na nie obiektyw te od razu uciekają.
![]() |
Kamenna B. |
![]() |
Krzyżodziób sosnowy |
Od Kamennej boudy decyduję o leśnym zjeździe po błotnistej drodze wzdłuż rzeczki Krasovka i dalej do Širokej Nivy. Tutaj odbijam na Čakovou bo nigdy tamtędy nie jechałem. W miejscowości tej warto zwrócić uwagę na rozłożysty dąb na samym początku. Mniej/więcej w połowie znajduje się drewniana dzwonnica, a kawałek dalej dwa pomniki. Jeden ku pamięci poległym w latach 1914-18, a drugi ku czci wyzwolicieli. Jednak ten "czerwono-armijny" zasłania ten starszy niemiecki pomnik.
![]() |
Čakova |
Docieram do Zátoru przy głównej trasie Krnov-Bruntal. Znajduje się tutaj jednonawow
![]() |
Zátor |
Przy drodze z Zatoru do Lichnova stoi replika dawnego drogowskaz
Zjeżdżam do Lichnova. Przejeżdżam obok kościoła św. Mikołaja i przy boisku jadę ostro pod górę przez łąkę. To taki skrót do drogi na Sosnovą ;)
Na początku wsi Sosnova znajduje się kapliczka św. Anny ze źródełkiem
Podjeżdżam do centrum wsi. Przez chwilę miałem mały dylemat czy jechać dalej na południe. Decyduję jednak o powrocie. Szkoda, że dzień o tej porze roku jest tak krótki...
![]() |
Sosnova |
Powrót już przez Krnov i krajówką dalej na północ. W Jindřichovie decyduję o tym by podjechać na Biskupią na zachód słońca. I to był strzał w przysłowiową dziesiątkę !
![]() |
Krnov |
![]() |
Masyw Biskupiej. |
I o dziwo wieża o tej godzinie jeszcze czynna, ale zasługa to zapewne sporego ruchu turystów. Wykorzystuję okazję i wchodzę na wieżę, a tam widoki, że szczena opada. O ile w kierunku zachodnim widać na kilkadziesiąt kilometrów to w kierunku wschodnim ładnie widoczne Beskidy. Mało tego! Nieuzbrojonym okiem są widoczne Tatry!
![]() |
Lysa Hora i Velký Kriváň z Kopy odpowiedni |
![]() |
Tatry Zachodnie do Bystrej(sk |
![]() |
Od prawej: Skrzyczne i Klimczok. Za Klimczokiem wystaje jeszcze Babia Góra(169 km). |
Po nasyceniu oczu widokami Pilsner w nagrodę i po wszystkim jeszcze na zjeździe oglądam kolorowy spektakl na niebie :)
Dzień bardzo udany i pod względem pogody i pod względem widoków :)
Udało się ukręcić 154 km.
Cała galeria: LINK
Tatry z Morawskiego Kopca i Krzyżodziób rewelka, nawet nie wiedziałem że w naszych okolicach żyją te ptaki, zawsze krzyżodzioby kojarzyłem z Tatrami czy podobnie wysokimi górami. Co do widoków to 27 grudnia zrobiłem trochę zdjęć z okolic Oławy i Brzegu. Ślężę było gorzej widać niż Pradziada. Przy następnej takiej anomalii cieplnej może wyjdzie jeszcze kawałek Tatr zza Beskidów, kto wie.
OdpowiedzUsuńNo, tamten dzień był wyjątkowy. Teraz jednak pluję sobie w brodę, że nie pojechałem na zachód słońca na Pradziada(a pierwotnie właśnie taki miałem plan :( )
UsuńPatrząc na te czerwone chmury o zachodzie i później na kamery musiała być rzeźnia w kierunku południowym...
Super fotki.
OdpowiedzUsuńNie masz może zdjęć z sylwestra? z nami pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCześć, jak mi się uda to jutro powinienem wrzucić zdjęcia i relację z Sylwestra :)
UsuńRozhledna na Skalce, no kapitalne tereny :D Bardzo mi się tam podobało, oj bardzo :D
OdpowiedzUsuń