19.01.2019 Wybrałem się na wschód słońca w Masyw Pradziada. Celem nie były same w sobie dalekie obserwacje, a nocne focenie(o tym będzie kiedy indziej wpis ;)) Wcale też nie spodziewałem się jakiś super wybitnych warunków. Te jednak dopisały. Wiadomo nie od dziś, że przy nawet dość słabych warunkach przejrzystości powietrza Tatry zimową porą z Sudetów Wschodnich powinny być widoczne ponieważ o tej porze roku słońce wschodzi właśnie w okolicach tatrzańskich szczytów, a to jest bardzo pożądany czynnik w dalekich obserwacjach.
I tak właśnie o świcie moim oczom ukazały się góry na wschodnim horyzoncie......
Klimczok - 133,3 km, Skrzyczne - 137,6 km, Babia Góra - 175,8 km |
Maksymalna odległość to Kieżmarski Szczyt - 238,1 km |
Zdjęcie przedstawia: Beskidy, Mała Fatra, Tatry
Zdjęcie wykonano z: Malý děd(1368 m).
Odległość: Lysá hora - 107,6 km, Skrzyczne - 137,6 km, Babia Góra - 175,8 km, Veľký Kriváň - 165,2 km, Bystra - 214,3 km, Gerlach - 234,2 km, max - Kieżmarski - 238,1 km
Zdjęcia wykonano dnia: 2019.01.19
Autor: Robert J
Sprzęt: Nikon D610 + nikorr 24-120mm/Tamron 150-600 mm
No, widoczek niezły się trafił ;) Myślę, że same nocne zdjęcia również się całkiem nieźle udały, jak zawsze :P
OdpowiedzUsuńA dzięki. W końcu jakiś przyzwoity pogodowo dzień się trafił ;)
UsuńNocne fotki też wyszły niczego sobie, ale relacja będzie trochę później :)