Miniona noc była jedną z najprzyjemniejszych jak dotąd podczas tego wyjazdu. Ciepło, bezwietrznie no i przede wszystkim sucho !
Wstaję przed szóstą z zamiarem obfocenia okolicy. Grzesiu również szybko się budzi, ale zanim zebrał się do drogi to mi udaje się jeszcze zdrzemnąć ponad godzinę ;)