Oj ! Ale w nocy było chłodno. Aż nie mogłem uwierzyć, że to środek lata ! Gdy jest tak zimno to człowiek nie ma ochoty wychylać nosa z ciepłego śpiwora 😉 No cóż.... Nikt za mnie tego nie zrobi i w końcu zmusiłem się by wstać. Jednak nie tak szybko jak dnia po przedniego.
Ale gdy to mi się udaje to szybko pakuję biwak i ruszam w drogę. Normalnie byłbym bardzo rad, że na początek drogi mam zjazd, jednak nie tym razem. Musiałem ubrać się bardzo ciepło by nie zmarznąć na zjeździe. Po kilkunastu minutach docieram do Prachatic.