Strony

piątek, 28 listopada 2014

Góry Stołowe, Broumovské stěny - 08-09.11.2014

To już drugi wypad w Broumovské stěny w tym roku. Jednak tym razem w większym gronie. 

Uczestnicy: eska, Sonia, RobertJ, słonko, Jola, renata


Naszą bazą jest DW Szczelinka w Pasterce. Na miejsce docieramy dość późno, więc z realizacji dzisiejszych planów nici. Chcieliśmy dojść do chaty Hvězda, ale w takim wypadku uznaliśmy, że idziemy dokąd zdążymy za dnia ;)
Trasa klasyczna, czyli niebieskim do skrzyżowania szlaków Machovský kříž i dalej już czerwonym do przełęczy Pánův kříž, gdzie znajduje się kolejne skrzyżowanie szlaków turystycznych. Na przełęczy pierwsza przerwa w wiacie.


Machovský kříž


Pánův kříž

Następnie idziemy na Božanovský Špičák. Przy szlaku znajduje się wiele formacji skalnych. Niektóre z nich noszą nazwy tego co przypominały swym kształtem ludziom. Jest więc "kotka", "varan", "kaczuszka" czy też "kowadło".





Niedaleko szlaku trafiamy na ciekawy labirynt skalny.

Tuż obok jest punkt widokowy. Dziś niestety pogoda jest niespecjalna i marne są widoki. Idziemy następnie na Korunę, najwyższy szczyt Broumovskich stěn.

Kaczuszka

Kowadło

Punkt widokowy na Korunie


Kolejnym ciekawym miejscem jest "Kamienna brama".
Skalna brama

Dzień już bardzo krótki, więc w okolicy Kamennych hřibov, Zaječí rokle oraz Čertova tchýně postanawiamy zrobić odwrót. Jednak przed drogą powrotną robimy sobie odpoczynek i małą sesję foto.


Punkt widokowy Čertova tchýně

Powrót w całości po znakach czerwonych, aż do Machovskiego kříža. Duża część trasy wiedzie drogą asfaltową,  więc możemy narzucić spore tempo ;)
Do Pasterki docieramy w świetle czołówek. Wpadamy do schroniska na kilka piwek. Tutaj odwiedzają nas spacerowicze i włodarze. Później przenosimy się do ośrodka, w którym mamy nocleg i tak wieczór mija nam na miłych rozmowach :)


Przy schronisku Pasterka


W nocy wypogadza się..., no to co ? Nie byłbym sobą gdybym tego nie wykorzystał. Postanawiam wyskoczyć na nocną sesję na Szczeliniec Wielki. W sumie to był pomysł Soni, który jej zaświtał jeszcze na początku dzisiejszej wycieczki ;)
Dziś księżyc niemal w pełni i sporo odbija światła. Na szczyt docieram około drugiej w nocy. Widoki są rewelacyjne. Cała kotlina kłodzka spowita gęstą mgłą tylko szczyty gór sowich wystają ponad. Od zachodu z kolei ładnie widoczne są Karkonosze.
Widok na Góry owie ze Szczelińca Wielkiego

Widok na Karkonosze

Taras przy schronisku

Dziś nie zabrałem ze sobą statywu i muszę improwizować. Robię sobie spacer po szczycie.
Wielbłąd


Później krótka drzemka w schronisku bo miałem nadzieję na wschód słońca. Niestety..., warunki znacznie się pogorszyły i nie doczekałem tej chwili.

Schronisko na Szczelińcu Wielkim


Kuchnia w ośrodku czynna dopiero od ósmej dlatego też postanawiam pokręcić się jeszcze po okolicy.





Na dziś plany były zupełnie inne, ale niektórzy musieli wrocić do domów wcześniej dlatego wprowadziliśmy korektę. Po śniadaniu przemieszczamy się pod chatę Hvězda. Zaglądamy do kaplicy  Matki Bożej Śnieżnej i idziemy na herbatę/piwo do chaty. W chacie panuje bardzo przyjemna atmosfera, a poczucie humoru gospodarza na niespotykanym poziomie.

Kaplica Matki Bożej Śnieżnej

Chata Hvězda


Następnie idziemy czerwonym szlakiem do punktu widokowego Supí hnízdo. Po drodze jest kilka ciekawych miejsc wartych by się na chwilę zatrzymać.

Skalní Divadlo

Widok z Supí hnízdo
Jak wspominałem, pogoda dzisiaj nie rozpieszcza. Dla porównania widok z tego samego miejsca przy ładnej pogodzie :)

Przy Supím hnízdzie ekipa topnieje. Część postanawia wracać do samochodu. Dalej idziemy już we trójkę.


Pánova věž

Przy Pánovej věžy opuszcza nas również Renata, która pozostaje w okolicy jeszcze przez następne dwa dni. Idziemy z Sonią do miejsca, w którym wisi na drzewie obraz św. Wacława. Zaczyna się nudny asfalt...


W pewnym momencie naszą uwagę przykuwa domek na skale. Postanawiamy wspiąć się na górę. Plus tego był też taki, że nie musieliśmy już iść asfaltem bo tuż obok chatki wiedzie szlak niebieski ;)



Schodzimy do Hlavňova. Tam krótki odpoczynek i końcowe podejście pod chatę Hvězda.
Hlavňov


Być może nie udało się nam zrealizować wszystkiego co planowaliśmy na ten wypad to mimo wszystko wycieczkę należy uznać za udaną.

Pokonane kilometry: dzień 1 - 19 + 7 km, dzień 2 - 10 km

Galeria: LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz