Zmuszam się i w końcu się zbieram przed 8. Dopiero po pokonaniu kilku kilometrów zatrzymuję się na śniadanie.
Organizm mam bardzo osłabiony i ciężko rozgrzewają mi się mięśnie. Na szczęście znam trasę bardzo dobrze i wiem, że wcześniej czy później mi się to uda ;)
Dziś ponownie mam do pokonywania raz mniejsze, a raz większe wzniesienia. Podobnie trasa wyglądała wczoraj. Ja jednak wolałbym jakiś jeden konkretny podjazd ;)
Po godzinie jazdy docieram do miasta Humpolec. Zawsze do tej pory mijałem to miasto. Tym razem postanawiam podjechać do centrum.
Humpolec |
Miasto nie robi na mnie jakiegoś większego wrażenia. Posiada dwa rynki, górny i dolny. Po środku stoi kościół św. Mikołaja.
Z racji, że jest niedziela i dość wczesna pora, atmosfera w mieście bardzo senna. Nie spotkałem żywej duszy, a ulicami przemknęło może ze 2-3 samochody.
Dolny rynek |
Następnie dość długi odcinek bez postoju. Mijam Pelhřimov obierając kierunek na Tabor. Ciężki to był kawałek. Ciągłe podjazdy i remont drogi na bardzo długim odcinku. Ruch odbywa się wahadłowo i na takim dłuższym odcinku nie ma szans bym zdążył przemknąć przed zmianą świateł.
Čížkov |
Przejeżdżam przez Kámen. Na skale w centrum wsi stoi zamek. Pierwotnie gotycki, ale jak to z reguły bywa kilkukrotnie był przebudowywany.
Kámen |
Przy zamku spotykam sporą grupę czeskich cyklistów. Jadą w tym samym kierunku co ja. Zamieniam z nimi kilka słów i jadę już swoim tempem.
W Chýnovie robię zapasy wody bo tej ubywa bardzo szybko przy tak wysokiej temperaturze.
Chýnov |
O 14-tej docieram do Taboru. Miasto bardzo ciekawe. Założone zostało w XIII w. przez Przemysława Ottokara II jako Hradiste. Nową nazwę nadali husyci, którzy przybyli tu po ucieczce z Pragi w 1420. Nazwa Tabor nawiązuje do biblijnej góry Przemienienia Pańskiego.
Tabor |
Stare miasto z unikalnym labiryntowym planem. W rynku wiele cennych kamienic, późnogotycki kościół Przemienienia Pańskiego no i chyba najcenniejszy zabytek miasta - stary ratusz, który jest jednym z najważniejszych zabytków późnogotyckich w Czechach.
W rynku stoi pomnik przywódcy i stratega taborytów w czasie wojen husyckich. Czeski bohater narodowy - Jan Žižka.
późnogotycki kościół Przemienienia Pańskiego |
Gotycki ratusz |
Jan Žižka |
Freski z husyckimi motywami. |
By rozwiązać problemy z wodą pitną w mieście już w 1492 roku wybudowano zbiornik retencyjny "Jordan". Najstarszy tego typu obiekt w tej części Europy.
Renesansowa wieża ciśnień. |
Zbiornik retencyjny "Jordan" |
Opuszczam miasto obierając kierunek na Pisek. Po drodze przejeżdżam przez kilka mniejszych miejscowości, Opařany, Bernartice czy Záhoří.
Opařany |
Bernartice |
Záhoří |
W Pisku jestem dość późno bo o 18-tej. Miasto pozytywnie mnie zaskoczyło. Sporo tutaj ciekawych obiektów. Na uwagę zasługuje gotycki kościół Narodzenia NMP. Innym obiektem jest najstarszy kamienny most w Czechach, a drugi najstarszy most w Europie na północ od Alp, wybudowany został w XIII wieku.
Gotycki kościół Narodzenia NMP |
Ratusz |
Zabytkowy kamienny most w Pisku |
Na nabrzeżu rzeźby z piasku m. in. Jana Žižki.
Im później tym pogoda bardziej się psuła. Rezygnuje ze zwiedzania Strakonic i jadę na południe. Dziś chciałem dotrzeć do Vimperka, ale w powietrzu czuć deszcz. No i to cholerne osłabienie organizmu :/
Było już dość późno gdy docieram do miejscowości Volyně. Droga główna przebiega przez centrum. Jest brukowana. Znajduje się tutaj zaliczany do najstarszych w kraju, wybudowany w 1521 roku ratusz - perła czeskiego renesansu.
Volyně - renesansowy ratusz |
Za miastem jest bardzo wymagający i długi podjazd. Załadowane tiry miały problem z podjazdem. Odbiera mi on resztę sił. Tuż przed miastem Čkyně znajduję odpowiednią miejscówkę na nocleg.
Statystyki dnia 2 |
Galeria:
https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6175748725086040513
cdn...
ktoś mi niedawno mówił, że te Kozły, które wysyłane są do Polski, mają specjalnie dosypany cukier, żeby nie były za gorzkie! Sprawdzałem wczoraj w sklepie - Kozel jasny nie miał takiego w składzie, za to ciemny tak! Ciekawe, czy czeske cerne mają cukier?
OdpowiedzUsuńZa ciemnymi piwami nie przepadam i trudno jest mi porównać ich smak. W Polsce jasnego Kozla już kupowałem i wydaje mi się, że jest taki sam. Tylko ta cena..., 100 % wyższa niż w Czechach ! 4 zeta za butelkę to jest nieporozumienie. Za to powiem, że Budweiser lager jest inny. Ten w Czechach jest zdecydowanie bardziej gorzki ;)
Usuńczyli być może z Budweiserem też coś kombinowali... Pilsner jest też, z tego co słyszałem, zupełnie inny. W sensie beznadziejny w Polsce
Usuń