Strony

poniedziałek, 16 listopada 2015

12.08.2015 - Na piwo do zachodnich sąsiadów... 08-13.08.2015 - Dzień 5

Noc spędzam na niewielkiej polance pod lasem. Jeszcze podczas kolacji skrada się ku mnie mały lisek. Później w nocy kręci się w okolicy. Widać dwa świecące punkciki w świetle czołówki ;)

Dzień wcześniej dość późno zasnąłem i naturalnym było, że wstanę trochę później. Leżąc jeszcze w śpiworze uszczuplam zapasy, których dokonałem będąc jeszcze w Niemczech ;)

Pogoda niezmienna czyli skwar od wczesnych godzin porannych. Po wietrze ułatwiającym jazdę nie ma już śladu i muszę liczyć jedynie na siłę własnych mięśni.

Około 10 docieram do dawnego górniczego miasta Stříbro. To kilkutysięczne miasto w zachodnich Czechach. Według kroniki Václava Hájka założycielem miasta był Sobiesław I. Pierwsza pisemna wzmianka o górniczej osadzie pochodzi z 1183 r. Miasto swą nazwę jak i rozwój w średniowieczu zawdzięczało okolicznym kopalniom srebra oraz ołowiu.




Rynek to standard jak to w Czechach. Znajduje się tutaj kilka zabytków m.in. renesansowy ratusz z bogatymi zdobieniami. Na środku placu Masaryka stoi  słup morowy z 1740 r. Upamiętnia ona zarazę, która wybuchła w mieście w 1710 roku.



Niedaleko od rynku stoi kościół Wszystkich Świętych. Obecny wygląd świątyni pochodzi z lat 1754 - 1757.


Ogólnie ciekawe miasto, któremu warto by poświęcić odrobinę więcej czasu. Na uwagę zasługuje na pewno kamienny most z renesansową wieżą bramną, ale ja niestety o istnieniu tego obiektu dowiedziałem się dopiero po powrocie.

Opuszczam miasto. Mój kolejny cel to Pilzno. Czwarte pod względem liczby mieszkańców miasto w Czechach i jedyne z top 10 pod względem liczby ludności, w którym jeszcze nie byłem. Teraz mam komplet ;)

Na początek podjeżdżam pod Synagogę ta jest największą w Czechach, drugą największą w Europie i trzecią na świecie. Wybudowana w latach 1890–1893.


Zanim odwiedzę rynek postanawiam przespacerować się parkiem Smetany / Smetanovy Sady. Park niewielki, ale dużo w nim zieleni, pomników oraz fontann.




Na rynek(Náměstí Republiky) dostaję się ulicą Franciszkańską mijając po drodze dawny klasztor franciszkanów z przyległym kościołem Wniebowzięcia NMP. Moim oczom ukazuje się ogromny plac z równie imponującą katedrą św. Bartłomieja, której budowa rozpoczęła się wraz z założeniem miasta i została zakończona na początku 16 wieku. Jej wysoka na 102,6 metra wieża jest najwyższą w całych Czechach wśród wież kościelnych.




Innym wartym uwagi obiektem jest renesansowy ratusz projektu włoskiego architekta Giovanniego de Statia. Ratusz zdobi Sgraffito przedstawiające godło miasta i czeskich władców.



A właśnie, zapewne niektórzy zapytają skąd w godle miasta znalazł się wielbłąd ?

Wielbłąd był podarkiem, jaki przywieźli ze sobą najemnicy czescy, którzy wzięli udział w bitwie pod Grunwaldem. Był to jeden z wielbłądów jakie Władysław II Jagiełło otrzymał od swych sojuszników.

Kręcę się jeszcze chwilę w okolicy centrum, ale powoli myślę już o tym by próbować się wydostać z miasta. Z reguły w tak dużych aglomeracjach średnio mi to wychodzi. Jednak w przypadku Pilzna nie było z tym najmniejszego problemu. Jeszcze na sam koniec odwiedzam na moment inną wizytówkę miasta - browar Pilzner. Oczywiście był i sztandarowy produkt browaru ;)




Kieruję się na południe. Przecinam autostradę i rozpoczynam jeden z wielu podjazdów tego dnia. Mijam wzniesienie na którym znajdują się ruiny zamku Radyně.



Jadę ciągle drogą krajową. Ruch jednak bardzo mały. Często zatrzymuję się by uzupełnić płyny i na moment skryć się w cieniu.


Kilometry spokojnie mijają. Na trasie niewielkie miejscowości:  Spálené Poříčí czy Rožmitál pod Třemšínem.




Około 18 docieram do miasta Przybram(Příbram). W przeszłości znane jako miasto górnicze. Obecnie znajduje się tu jedno z największych muzeów górniczych w Czechach. Dawne kopalnie srebra i ołowiu zamienione zostały na eksponaty muzealne. "Ševčinský důl" zwiedza się na głębokości 1,5 km.



Ciekawostka:

W kopalni "Wojciech" w 1875 roku po raz pierwszy w świecie osiągnięto głębokość 1000 metrów.


Przybram to obecnie trochę senne miasto.  Zachowało się tu kilka zabytkowych kościołów i obiektów świeckich. Najcenniejszym z nich jest kościół św. Jakuba z metryką od XIII wieku, a więc z okresu powstawania miasta.


Na wzniesieniu "Święta Góra" znajduje się jeden z najcenniejszych zabytków wczesnego baroku w Czechach.  To właśnie z tutejszej bazyliki obecnie słynie miasto Przybram.

Ja niestety miałem pecha i trafiłem na większe prace remontowe. Od tej strony był zakaz wstępu i wszystko ogrodzone wysokim ogrodzeniem.


Jadę, więc dalej. Mijam kilka widocznych w dali kopalni. Docieram nad Wełtawę. Od doliny, którą płynie rzeka rozpoczynają się już solidne wzniesienia. Po zachodzie nawet fajnie mi się jedzie, ale gdy zrobiło się zupełnie ciemno odchodzi mi chęć do kontynuowania jazdy po nocy. Postanawiam zakończyć dzisiejszą trasę w miejscowości Čáslavsko z pokonanym dystansem 213 km. Zdaję sobie sprawę, że to trochę mało aniżeli pierwotnie zakładałem. Nic to, jutro trzeba będzie przejechać w granicy 300 km by dotrzećdo domu ;)



Galeria dnia 5:   LINK

cdn...


2 komentarze:

  1. Piwko dla rozluźnienia i tajski masaż :0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to by było coś. Niestety z tego drugiego nie skorzystałem ;)

      Usuń