Strony

piątek, 19 lipca 2024

Tábor, Bechyně, Soběslav i okolice - 27.04.2024

 Pewnego kwietniowego weekendu wybrałem się pośmigać w okolice miasta Tábor. Byłem tam wiele lat temu tylko przejazdem. Teraz postanowiłem zrobić sobie konkretną wycieczkę rowerową w tamtych okolicach.

Za miejsce startu wybrałem sobie fajny, kameralny parking niedaleko ruin Kozí hrádek. Są to pozostałości po niewielkim gotyckim zamku. Miejsce znane z tego, że w latach 1412-1414 prawił tu swoje kazania Jan Hus. Powstały tu również niektóre jego dzieła. 

Kilka słów o postaci Jana Husa. Ten urodzony w 1370 roku czeski duchowny był bohaterem narodowym. Filozof, reformator kościoła, prekursor protestantyzmu, rektor uniwersytetu w Pradze. Jego działalność była inspirowana myślą John Wycliffe`a i była zapowiedzią podobnego wystąpienia Marcina Lutra sto lat później. Dla Czechów jest on częścią panteonu narodowego w jednym rzędzie księciem Wacławem, Karolem IV oraz pierwszym prezydentem Czechosłowacji TG Masarykiem. Został spalony w Konstancji nad jeziorem bodeńskim, a jego szczątki wrzucone do Renu.

Przybliżyłem jego postać bo te okolice są mocno z nim związane i jeszcze będzie okazja o nim tutaj wspomnieć.

Po poskładaniu roweru ruszam w drogę. Ruin i tak nie zwiedzam bo wstęp jest płatny i otwierają dopiero za dwie godziny. Teraz trasą rowerową kieruję się na miasto Sezimovo Ústí. Niczym niewyróżniająca się miejscowość, więc tylko zakupy i kieruję się na pobliskie wzniesienie Babi hora (446 m). Stoi tam wieża widokowa "Babina". Nic szczególnego bo widok w zasadzie jest tylko w kierunku miasta Tabor i to znajdującego w dość dużej odległości. Ale, że "kolekcjonuję" wieże widokowe to nie mogło mnie tam zabraknąć 😉




czwartek, 11 lipca 2024

Rudawy widziane z Wielkiego Szyszaka - 28.01.2024

 Pewnej styczniowej soboty wybrałem się na pieszą wycieczkę w czeską część Karkonoszy. Trasa była długa i dość męcząca ponieważ tamtego dnia wydeptałem w warunkach zimowych niemal 35 kilometrów. 

Nie spodziewałem się żadnych rewelacyjnych warunków i byłem naprawdę mile zaskoczony po dotarciu na Wielki Szyszak jak dobre warunki się zrobiły. Jeszcze zanim słońce schowało się pod horyzontem nie wyglądało to za ciekawie, ale każdy kto interesuje się tematem Dalekich Obserwacji dobrze wie jakie cuda potrafi czynić słońce zaraz po zachodzie 😉

Oczywiście należy tu nadmienić, że nie wykonałem zdjęć ze szczytu Wielkiego Szyszaka tylko z zimowego przebiegu szlaku wiodącego tuż poniżej po czeskiej stronie granicy. 

No i Wielki Szyszak to tak naprawdę nie Wielki Szyszak. Gdzieś kiedyś jakiś kartograf zrobił babola podczas nanoszenia polskich nazw i tak już pozostało. W rzeczywistości szczyt noszący czeską nazwę Vysoke Kolo(niem. Hohe Rand)  powinien się nazywać "Wielkie Koło". Wielki Szyszak znajdował się po sąsiedzku i obecnie nosi nazwę Śmielec. Natomiast zarówno na czeskich jak i niemieckich mapach cały czas widnieje nazwa Wielki Szyszak.

 No ok, ale ja tu pitu, pitu, a przecież to wpis o Dalekich obserwacjach 😉 A więc do dzieła !Rudawy( czes. Krušné hory, niem. ErzgebirgeTo pasmo górskie na pograniczu Czech i Niemiec. O ile najwyższy szczyt Klinovec znajduje się po czeskiej stronie tak przeważająca część długiego na około 150 kilometrów pasma znajduje się po zachodniej stronie granicy w Niemczech.

czwartek, 4 lipca 2024

Bielawa - Wałbrzych - Bielawa - 17.03.2024

 Pewnej marcowej niedzieli wybrałem się do Bielawy. Mam niedaleko, więc tamte rejony postanowiłem odwiedzić tym razem. Pomysłów na wycieczkę miałem mnóstwo. Wystarczyło tylko spojrzeć na mapę i od razu układa mi się plan w głowie 😉 Jeszcze za nim dotarłem do Bielawy miałam zamiar zatrzymać się zupełnie gdzie indziej, ale jadąc obwodnicą dostrzegłem fajny parking gdzie wydawało mi się iż mogę bezpiecznie pozostawić samochód. Dość szybko ogarniam rower i ruszam w drogę. Na początek kierunek na wzniesienie Panek. Nie jest ono może i wysokie, ale i tak dość mocno wybija się ponad okolicę. Miejscowi nazywają masyw Górą Parkową. Inna sprawa, że znajduje się tam wieża widokowa, na której jeszcze nie byłem.

Po zrobieniu zakupów kieruję się na ul. Sikorskiego gdzie trzeba odbić na ogrody działkowe. Za działkami nie ma możliwości podjechać pod górę bo jest zbyt stromo, a do tego bardzo kamieniście. Podprowadzam rower na krawędź dawnego kamieniołomu "Biała skałka". Tutaj mam pierwsze widoki.




środa, 26 czerwca 2024

Warta, Uniejów, Sieradz czyli kręcenie po Polsce w długi weekend Bożego Ciała :) - 30.05.2024

 Pierwszy dzień z dłuższego wypadu rowerowego w tym roku. Tym razem jednak w trochę innej formie bo będę się każdego dnia przemieszczać w inne miejsce samochodem 😊

Ogólnie to na ten weekend był zupełnie inny pomysł. Miałem jechać na Węgry i tam oddać się rowerowemu szaleństwu, no ale pogoda tam miała być niezbyt ciekawa. W ostatniej chwili wymyśliłem sobie, że pierwszy dzień pokręcę się gdzieś nad Wartą. U nas w kraju pogoda również miała być burzowa, ale i tak lepiej to wyglądało w prognozach niż w przypadku Węgier.

Około ósmej rano melduję się W miejscowości Proboszczowice nad Wartą. Znajduje się tam metalowa wieża widokowa, a i dobre to miejsce by zostawić na dzień samochód 😀


 

środa, 19 czerwca 2024

Z Opola przez Kluczbork i Wołczyn.... - 04.05.2024

 Tym razem wybrałem się bardziej lokalnie czyli pokręciłem po województwie opolskim. Od siedmiu lat korzystam z dronów i wiele już uwieczniłem obiektów z ptasiej perspektywy. Ostatnio wpadłem na pomysł pewnego foto-projektu. Otóż postanowiłem, że sfotografuję wszystkie kościoły i większe kaplice(takie w których jest możliwość odprawiania mszy) województwa opolskiego z powietrza. Do tej pory już trochę tego się uzbierało. Teraz mając jakiś cel do realizacji będę się czasami kręcił po województwie i kompletował galerię. Dzięki temu też będę poznawać nowe, odwiedzać stare miejsca  😉

Tegoroczną majówkę spędziłem standardowo w Opolu i jednego dnia udało się wyskoczyć na rower. Troszku późnawo, ale i tak fajnie. Obliczyłem tylko ile mogę przejechać kilometrów za dnia i tak stwierdziłem, że będę się kierować na Kluczbork. Oczywiście podrzędnymi drogami, leśnymi duktami i polnymi drogami. Na początek szybki przejazd przez Opole i kieruję się na Luboszyce. 

Stoi tu pierwsza świątynia, która focę z drona. 

Kościół pod wezwaniem św. Antoniego wybudowano w latach 1918-1920.


wtorek, 11 czerwca 2024

Jevíčko i okolica - 07.04.2024

 Na początku kwietnia miałem weekend, który mogłem poświęcić na jazdę rowerem. O ile sobota była bardziej na południu Czech z dodatkiem północnych skrawków Słowacji to już niedziela miała być bliżej domu tak aby nie wracać za późno 😉 Dlatego też w ostatniej chwili wytypowałem rejon, w który pojadę. Tym razem padło na okolice miasta Moravská Třebová oraz Jevíčko. Tak, więc po nocy spędzonej jeszcze na południu pod wieżą widokową "Florianka" zbieram się po śniadaniu do drogi. Na miejscu w Jevíčku jestem przed ósmą. I po szybkim przygotowaniu się do trasy ruszam w drogę 😀



piątek, 24 maja 2024

Południowe Morawy - 06.04.2024

 To już kolejna moja wizyta na południowych Morawach. Za każdym razem odkrywam tam coś nowego i odwiedzam miejsca gdzie mnie jeszcze nie było. Nie inaczej miało być i tym razem 😊

Za punkt startowy wybieram parking pod wieżą widokową "Florianka". Usytuowana jest ponad miejscowością Polešovice. Wybór nieprzypadkowy. Jeszcze tu nie byłem 😉  Inna sprawa, że przeważnie pod takimi atrakcjami jak chociażby wieże widokowe znajdują się darmowe parkingi. Ten tutaj jest naprawdę niewielki, ale zawsze to z pięć samochodów się zmieści.

Wieża mierzy około 20 metrów, a widok z niej jest bardzo ładny. W dole widać oczywiście miejscowość, o której już wyżej pisałem, a w dali widoczne są białe Karpaty. Akurat gdy dotarłem na miejsce to wschodzi słońce.




wtorek, 7 maja 2024

Rożnów, Szpilówka, Brzanka - 07.09.2023

 Ostatnia wycieczka rowerowa, którą odbyłem w ramach drugiej części zeszłorocznego urlopu 💪😀

Tym razem postanowiłem zmienić lokalizację i udać się bardziej na północ na pogórze Rożnowsko-Ciężkowickie. To tutaj rozpocznę swoją dzisiejszą wycieczkę 😀 Parkuję na niewielkim parkingu przy głównej drodze w Bartkowej. Po przygotowaniu roweru do jazdy ruszam na Rożnów.

Przejeżdżam przez Dunajec, a po chwili przez jego dopływ Łososinę. Kawałek dalej mam pierwszy postój pod zamkiem Tropsztyn.  



piątek, 26 kwietnia 2024

Od wieży widokowej do wieży widokowej, czyli pomysł na wycieczkę gdy się nie ma pomysłu ;) - 15.08.2023

 Dzień wcześniej zrobiłem sobie podobną wycieczkę w okolicy Brna i okazało się to strzałem w przysłowiową dziesiątkę ! Wówczas było krócej, ale bardziej górzyście. Dziś postanowiłem tak ułożyć sobie trasę by odwiedzić możliwie największą liczbę wież widokowych. Najlepiej jakby były to obiekty, których wcześniej nie odwiedziłem. Na południowych Morawach nie ma z tym większego problemu bo wież widokowych można doliczyć się kilkudziesięciu 😉

Już na sam początek dzisiejszej wycieczki wybrałem miejsce gdzie stoi wieża. Niestety jest ona zamknięta i czeka na remont. Choć gdy piszę tą relację to jest ona już udostępniona turystom.

Wieża widokowa znajduje się na jednym z wyższych wzniesień w okolicy i nosi nazwę właśnie od tego szczytu - Nedánov. Bardzo duży, ogólnodostępny parking już chwilę po tym jak tam dotarłem coraz bardziej zaczyna się zapełniać. Okoliczni mieszkańcy przyjechali na grzyby.




środa, 17 kwietnia 2024

Karkonosze od wschodu do zachodu słońca - 28.01.2024

 Jaką słabą zimę w tym roku mieliśmy wszyscy wiedzą. Dobrze, że choć kilka razy udało mi się wyskoczyć gdzie ta zima wyglądała znacznie bardziej zimowo aniżeli na nizinach 😉 W tym wpisie zapraszam na jedną z dwóch tegorocznych pieszych wyryp zimowych 💪😎

Obserwując prognozy oraz warunki zimowe jakie panują w górach zdecydowałem się wybrać tym razem w Karkonosze od czeskiej strony. Postawiłem sobie dość ambitny plan na wędrówkę. Już dawno tak długich pieszych dystansów po górach zimową porą nie robiłem. Zjawiam się nad ranem w miejscowości Dolni Mísečky. Lepiej byłoby wystartować z górnej części miejscowości, ale tam wszystkie parkingi są płatne, a ja nie widzę potrzeby wydawać pieniędzy na miejsce parkingowe jeżeli nie muszę. A tutaj za dzień trzeba zapłacić około 50 złotych.... Na szczęście na dole jest sporych rozmiarów parking darmowy. Co prawda będę musiał pokonać 4 km więcej w obie strony, ale warto za 50 PLN się tyle przejść 😁

Oczywiście jako, że jest ciemna noc to zdjęć nie robię. Księżyc co prawda jest w okolicy pełni, ale trasa moja przez większość nocy wiedzie przez las. Gdy się on już przerzedza to już jest jasno. Jednak mogłem tak z godzinkę wcześniej wyruszyć na szlak.....

Od parkingu idę cały czas szlakiem żółtym. Po niespełna pięciu kilometrach wspinaczki docieram pod Zlaté návrší. Gdy wyciągam aparat jest już zupełnie jasno. No, ale wcześniej w gęstym lesie nie było sensu robić zdjęć. Tutaj już ładna sceneria i nawet świerki są lekko ośnieżone.




czwartek, 11 kwietnia 2024

Hostyńskie Wierchy - 20.08.2023

 Po ciepłej nocy spędzonej pod wieżą widokową w Blahutovicach szybko wstaję bo chcę zaliczyć wschód słońca na wieży. Na fajerwerki wcale się nie zanosi, ale wystarczy tylko wejść na górę 😉 Wieża bardzo przypadła mi do gustu, a w porannym świetle wygląda całkiem ładnie.



sobota, 30 marca 2024

Červená hora - 20.01.2024

 Jedna z niewielu zimowych wycieczek w góry. Tak po prawdzie to zaledwie czterokrotnie udało mi się być w górach minionej zimy. Na szczęście za każdym razem starałem się taki wypad wykorzystać maksymalnie. Poniższa wycieczka była w sumie najkrótsza i najłatwiejsza, ale za to zimowe warunki miałem najbardziej fotogeniczne! 😀

Postanowiliśmy wybrać się na zachód słońca na szczyt możliwie najłatwiej dostępny, a takim jest na pewno Červená hora (1377 m). Na przełęczy Červenohorske sedlo jest duży parking. Niestety od jakiegoś czasu jest już on płatny. Za postawienie samochodu zapłaciłem 200 koron. Można płacić gotówką jak również kartą.    


poniedziałek, 25 marca 2024

Czerniec, Neratov - 24.09.2023

 W dzisiejszym wpisie zapraszam na niezbyt długą, ale fajną wycieczkę po Górach Bystrzyckich. Wymyśliłem sobie zdobycie szczytu Czerniec, na którym stoi wieża widokowa. Wieża, ma której jeszcze nie byłem, a takie obiekty mnie interesują 😀

Początek mam na niewielkim parkingu leśnym niedaleko dworca kolejowego w Międzylesiu. Tutaj niedaleko znajduje się single track "Pętla Międzylesie" i warto brać tą lokalizację na zaparkowanie samochodu jeżeli chcemy się trochę wyszaleć na leśnych ścieżkach 😉 Sam też bym się wyszalał, ale to może dopiero w drodze powrotnej.... Teraz wjeżdżam pod górę drogą asfaltową. U góry, na początku miejscowości Lesica odbijam na szlak żółty, który zaprowadzi mnie do mojego dzisiejszego celu.

Już z daleka widać mój cel, ale droga tam jeszcze daleka...



wtorek, 19 marca 2024

Dalekie Obserwacje z Pilska

 Co widać z Pilska ? Ano dość sporo. W szczególności odległych górek, ale i jak się zechce to i trochę ciekawego industrialu da radę wyhaczyć 😊

Przede wszystkim muszę tu zaznaczyć, że dalekie obserwacje tamtego dnia nie były moim priorytetem ponieważ zupełnie się nie spodziewałem tak dobrych warunków. W planach był tylko zachód słońca na szczycie po dość długiej trasie po okolicznych górkach. Szczyt zdobywam niedługo przed zachodem słońca i raczej staram się porobić jakieś zdjęcia krajobrazowe. Jednak widząc jak dobrze widoczne są Jesioniki to postanawiam już konkretniej skupić się na fotografii długodystansowej. Głównie moją uwagę przykuwa właśnie to pasmo w Sudetach Wschodnich. W sumie po raz pierwszy widzę tak dobrze Sudety z Beskidów. Nigdy jakoś mi warunki nie dopisały, a bywałem w przeszłości tutaj wielokrotnie 😋



Oczywiście widać również znacznie niższe Góry Opawskie z Biskupią Kopą na czele 😊

Do Pradziada 161,9 km, do Šeráka  174,8 km, Biskupia Kopa 157,7 km

wtorek, 12 marca 2024

Góry Odrzańskie - 19.08.2023

 Tą wycieczkę rozpoczynam pod wieżą widokową w Blahutovicach. Parking może i niewielki, ale kilka samochodów pomieści 😉 Szybciutko składam rower i ruszam w trasę. Początkowo przemierzam tereny Bramy Morawskiej czyli obniżenie pomiędzy Sudetami, a Karpatami. 

Zjeżdżam do Jesenika nad Odrą i ścieżką rowerową jadę do miejscowości Vražné



środa, 6 marca 2024

Spisz, Spiska Magura i pogórze spisko-gubałowskie - 05.09.2023

Dzisiejszą wycieczkę mam zamiar rozpocząć przy lotnisku w Nowym Targu. W drodze do celu zatrzymuję się nad Czorsztynem. W sam raz by złapać ostatnie chwile gdy unosi się nad jeziorem mgła. To był bardzo ładny widok na Tatry, ale i na odsłaniające się w dole Kluszkowce 😀 Ogólnie szykuje się bardzo przyjemny pogodowo dzień.




czwartek, 29 lutego 2024

Slavkovské bojiště - Austerlitz, czyli bitwa trzech cesarzy - 25.02.2024

Swoją wycieczkę rozpoczynam w miejscowości Holubice i to całkiem przypadkowo. Pierwotnie myślałem o zupełnie innym rejonie Czech, ale jakoś tak wyszło, że zatrzymałem się tam gdzie nie planowałem i dzięki temu udało się zrealizować swój dawny pomysł na wycieczkę rowerową 😀

A tym dawnym pomysłem była przejażdżka rowerowa po terenach gdzie 219 lat temu rozegrała się jedna z najważniejszych bitew za panowania Napoleona.

Okolice Austerlitz czyli obecnego Slavkova u Brna stały się na początku XIX wieku areną jednej z najważniejszych bitew epoki napoleońskiej. To tutaj 2 grudnia 1805 roku wojska Napoleona pokonały znacznie liczniejsze wojska sprzymierzonych Rosjan i Austriaków. Ta potyczka pokazała jak doskonałym strategiem był Napoleon Bonaparte. Cesarz Francuzów sprytnie rozegrał walkę, która potoczyła się dokładnie tak jak sobie ją zaplanował.

27 grudnia tego samego roku zawarto pokój w dzisiejszej Bratysławie na mocy, którego Austria musiała wycofać się z Włoch i Rzeszy. Oddała Francuzom m. in. Wenecję, Istrię, Dalmację, a Bawarii Tyrol. 

"Trzech Cesarzy" należy brać umownie ponieważ na miejscu znajdowało się tylko dwóch 😉 Napoleon Bonaparte oraz car Aleksander I.

No i tyle by było z historii......

czwartek, 22 lutego 2024

Schneeberg z Sudetów czyli Śnieżnik Wiedeński widziany ze Śnieżnika Kłodzkiego !

 W końcu udało mi się złapać na zdjęciach to o czym kiedyś wielu dalekich obserwatorów marzyło. Czyli uchwycić  Alpy z Polski ! Zaznaczam, że to już trzecia taka obserwacja. 

I pomyśleć, że kiedyś człowiek specjalnie jeździł na Śnieżnik z nadzieją, że uda się właśnie tym razem. Niestety nie mogłem być na szczycie kiedy bym chciał. Za to byłem kiedy mogłem 😉W sumie naliczyłem, że szczyt odwiedziłem 27 razy ! I to tylko odkąd środowisko dalekoobserwacyjne było przekonane, że jest jak najbardziej możliwość dostrzeżenia Schneeberga ze Śnieżnika. Ja byłem o tym przekonany już w 2016 roku kiedy dało mi się dokonać obserwacji Alp z nieodległego szczytu Pradziad po czeskiej stronie Sudetów Wschodnich. A nawet udało mi się to jeszcze wcześniej tylko wówczas pech chciał, że padła mi migawka w aparacie i nie mam dowodów w postaci zdjęć. A jak nie pokażesz zdjęcia to marne szanse by tobie ktokolwiek w taką obserwację uwierzył 😋