Dzień wcześniej zrobiłem sobie podobną wycieczkę w okolicy Brna i okazało się to strzałem w przysłowiową dziesiątkę ! Wówczas było krócej, ale bardziej górzyście. Dziś postanowiłem tak ułożyć sobie trasę by odwiedzić możliwie największą liczbę wież widokowych. Najlepiej jakby były to obiekty, których wcześniej nie odwiedziłem. Na południowych Morawach nie ma z tym większego problemu bo wież widokowych można doliczyć się kilkudziesięciu 😉
Już na sam początek dzisiejszej wycieczki wybrałem miejsce gdzie stoi wieża. Niestety jest ona zamknięta i czeka na remont. Choć gdy piszę tą relację to jest ona już udostępniona turystom.
Wieża widokowa znajduje się na jednym z wyższych wzniesień w okolicy i nosi nazwę właśnie od tego szczytu - Nedánov. Bardzo duży, ogólnodostępny parking już chwilę po tym jak tam dotarłem coraz bardziej zaczyna się zapełniać. Okoliczni mieszkańcy przyjechali na grzyby.
Na początek mam szybki i stromy zjazd do miejscowości Boleradice. I od razu podjazd tuż za miejscowością. Odbijam na Horní Bojanovice. Krótki zjazd i kieruję się dalej na Hustopeče. Po drodze fajny punkt widokowy obok żeliwnego krzyża.
Widoki niczego sobie. Przede wszystkim na miasto w dole, jezioro Nove Mlyny i górującą za nim Palave z jej najwyższym szczytem Děvin..
Nad miejscowością Zaječí są aż dwie wieże. Ja dzisiaj daruję sobie Majak bo byłem tam całkiem niedawno. Natomiast tym razem skupię się na drugiej stojącej na Kalwarii. Dalibor jest inna od pozostałych odwiedzony dzisiaj przeze mnie wież. Murowany obiekt wystawiono w 2012 roku. Na dole i tak jest świetny widok 😉
Czeka mnie teraz trochę dłuższy odcinek jazdy bez postojów. Chcę możliwie szybko dotrzeć do Mikulova. Poszło mi całkiem sprawnie 😊
A wszystko to ulokowane u podnóża wzgórza zamkowego, na którym stoi okazały barokowy pałac. Dziś moim celem jest uwiecznić tą rezydencję z lotu ptaka.
Jak się później okazało była to przedostatnia odwiedzona dzisiaj przeze mnie wieża. Na więcej nie starczyło już czasu. Choć byłem całkiem niedaleko kolejnej....
Zjeżdżam nad zbiornik retencyjny Nove Mlyny.
Chcąc zdążyć przed zachodem słońca muszę podkręcić tempo. Udaje się o przyzwoitym czasie dotrzeć do miasta Židlochovice. Czasu na zwiedzanie niestety nie mam. Wjeżdżam możliwie najkrótszą trasą na wzniesienie Vyhon. To tam na rozległym wierzchołku stoi kolejna wieża widokowa.
Na zachód słońca niestety nie mogę sobie pozwolić bo czas mnie goni. Oprócz powrotu do samochodu czeka mnie jeszcze kilka godzin jazdy do domu. Niestety jutro trzeba iść do pracy 😁 Zresztą warunki i tak jakieś nieszczególne. Powietrze mętne i ani jednej chmurki na niebie.
Droga powrotna bez historii. Postanowiłem schować aparat do plecaka i w zasadzie nie robić przerw w jeździe. Dzięki temu w drogę powrotną ruszam gdy jest jeszcze jasno 💪😀
I takim oto sposobem zakończył się ten ciekawy weekend na południowych Morawach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz