Strony

czwartek, 7 listopada 2024

Grudziądz, Kwidzyń, Gniew - 01.06.2024

 Kolejny dzień długiego weekendu bożocielnego i kolejny raz przemieszczam się w inne miejsce. Tym razem jeszcze bardziej na północ w okolice Grudziądza. Konkretnie to wynalazłem sobie fajne miejsce nad jeziorkiem w miejscowości Kneblowo niedaleko Radzynia Chełmińskiego. Bardzo fajne miejsce by spędzić tutaj kolejną noc.


 

czwartek, 17 października 2024

Olesno - Wieluń - 31.03.2024

 W niedzielę Wielkanocną znalazło się chwilę czasu na to by wyskoczyć na rower. Tym razem trochę bardziej "lokalnie" 😉

Podjeżdżam samochodem do Olesna gdzie zatrzymuję się na parkingu przy krytej pływalni. To stąd rozpocznę dzisiejszą wycieczkę i tu w tym miejscu ją zakończę. W ramach tej wycieczki rowerowej będę realizować swój plan "Kościoły województwa opolskiego z drona".

Wiedziałem, że wystartuję z Olesna, ale do teraz nie myślałem w jakim kierunku się udam. Tutaj dopiero na spokojnie patrzę na mapę i ta pokazuje mi jakąś fajną ścieżkę rowerową. Po zagłębieniu się w temat okazuje się iż jest to trasa biegnąca po dawnej linii kolejowej. Takie niespodzianki to ja lubię. O tym jednak odrobinę później. Najpierw zwiedzanie miasta.....

czwartek, 3 października 2024

Kutna Hora, Kolin, Podebrady, Nymburk - 28.04.2024

 Tydzień przed majówką wybrałem się do naszych południowych sąsiadów poznawać nowe 😉 Lista ta coraz bardziej się kurczy, ale myślę, że i tak starczy tego do końca życia 😁 

Jako, że jest niedziela to i nie chcę się zbyt daleko kręcić od domu. Wiadomo jutro trzeba do pracy, więc wypadałoby trochę wcześniej być w domu. Jednocześnie chcę zrobić trochę łatwiejszą trasę. Na start obieram miejscowość Kladruby nad LabemZnajduje się tu stadnina koni, która została wpisana na światową listę UNESCO. 


czwartek, 29 sierpnia 2024

Przez Rysiankę na Pilsko - 10.01.2024

Dziś mam dla Was relację z jednej z pierwszych tegorocznych wycieczek. Pieszej wycieczki oczywiście..... Okres zimowy to przede wszystkim wypady w polskie góry i szwendanie się pieszo w poszukiwaniu zimowych krajobrazów. Tym razem zdecydowałem się na Pilsko w Beskidzie Żywieckim. Do tej pory byłem na szczycie tylko dwa razy i trzeba by tą statystykę poprawić 😉 Postanowiłem, że tym razem się tam wybiorę kosztem Babiej Góry, która jest przeze mnie bardzo już zdeptana 😉
Plan na wycieczkę był taki by maksymalnie wykorzystać dzień na wędrówkę i w tym czasie zaliczyć wschód słońca i zachód. Zima aktualnie jest słaba na nizinach, ale w górach powinno być lepiej. Wyruszam około 22giej z domu i melduję się nad ranem w Sopotni Wielkiej. Możliwie najdalej gdzie można podjechać samochodem. Jest tam parking gdzie można spokojnie pozostawić samochód.

Moim pierwszym celem jest wejście na Rysiankę gdzie chcę zaliczyć wschód słońca. W sumie mam niedaleko bo niespełna 5 kilometrów po szlaku koloru niebieskiego. Tu w dolinie jest dość mroźono. I nawet drzewa są ładnie oszronione. Sytuacja się zmienia niestety z nabieraniem wysokości. Widać działanie inwersji temperatury. Im wyżej tym cieplej i na drzewach nie ma już śniegu. Kiepska będzie sceneria u góry....

O właściwej porze docieram do góry i faktycznie na drzewach niemal zero śniegu. Tylko sporadycznie od północnej strony coś się ostało.... Mimo to długa sesja foto o świcie i tuż po wschodzie słońca. Latam też trochę dronem....




sobota, 24 sierpnia 2024

Włocławek, Ciechocinek, Toruń i Kruszwica czyli długiego weekendu dzień drugi - 30.05.2024

 Po spędzonej nocy w samochodzie jeszcze w okolicy miasta Warta trzeba przetransportować się w inne miejsce. Jeszcze nie wiem gdzie dokładnie, ale to na spokojnie po śniadaniu 😀 Z pełnym żołądkiem lepiej się myśli. Szybko wybrałem kierunek i okolice, które chciałbym zobaczyć. Wystarczyło znaleźć tylko miejsce gdzie będę mógł spokojnie pozostawić samochód bez obaw, że się coś stanie i po powrocie nie będę musiał się nigdzie przemieszczać tylko podobnie jak dzisiaj spędzić noc na miejscu. Udaje się na parking obok zdaję się leśniczówki. Jak miejscówka będzie wyglądać okaże się dopiero na miejscu, ale wygląda to na zdjęciach obiecująco 😉

Po około dwóch godzinach jazdy docieram w bezpośrednie okolice Włocławka. Tam niedaleko miejscowości Wieniec-Zdrój wjeżdżam kilkaset metrów w las na rozległy i dość spory parking z wiatami i ławkami. Jest też leśniczówka i widać, że się ktoś tam kręci. Jest więc bardzo dobrze. Wydaje się to bardzo bezpieczne miejsce by pozostawić samochód. I to bardzo jak się później okazało po moim powrocie, ale o tym na koniec 😋

Tym czasem  szykuję się do drogi i gdy jestem gotów ruszam niezwłocznie w kierunku Włocławka. To jest mój pierwszy dzisiejszy cel.