Strony

wtorek, 31 sierpnia 2021

Weekend Bożocielny 2021 - Dzień 4 - 06.06.2021

 Nie wiem ile pospałem, ale zostałem wyrwany ze snu przez ujadające psy i strzały. Od razu skojarzyłem to z polowaniem. Przez dłuższy czas nasłuchiwałem odgłosów i zdałem sobie sprawę, że psy naganiając zwierzynę kręcą się coraz bliżej. Oczywiście mało prawdopodobne by gdzieś na mnie trafiły lub co gorsza znalazła mnie jakaś zabłąkana kula ponieważ rozbiłem się w bardzo bliskiej odległości od zabudowań. Jednak wolałem nie ryzykować, więc bardzo szybko zwijam  obóz i postanawiam przenieść się w bardziej bezpieczne miejsce. Jadę do Warty. W koło snują się gęste mgły, ale tylko przy samym gruncie. W mieście postanawiam się jeszcze na jakiś czas przespać. 

O świcie budzą mnie wrony zamieszkujące drzewa w parku. Zbieram się do drogi. Dzisiaj trzeba dotrzeć już do domu 😉

 

środa, 25 sierpnia 2021

Weekend Bożocielny 2021 - Dzień 3 - 05.06.2021

 Noc spędzam pomiędzy Neklą, a Czerniejewem. Poranek jest bardzo pogodny i przyjemnie ciepły. W tej drugiej miejscowości rozpoczynam dzisiaj zwiedzanie. Przy głównym skrzyżowaniu stoi wybudowany w 1498 roku kościół Jana Chrzciciela. Jego wieża została dobudowana w wieku XVIII. Na północ znajduje się pałac wybudowany dla Jana Lipskiego. Wielokrotnie przebudowywany. Obecnie pałac ma charakter klasycystyczny. Podobają mi się takie obiekty 😀





piątek, 6 sierpnia 2021

Weekend Bożocielny 2021 - Dzień 2 - 04.06.2021

 Noc spędzam w okolicy Naroczyc na Chobieńskiej Górce. W trasę ruszam przed godziną siódmą, a mój pierwszy przystanek to Chobienia. 

Chobienia była kiedyś miastem. Prawa miejskie uzyskała w 1303 roku. Pozbawiono jej ich w 1945 roku. 700 lat temu mieszkało tu więcej osób niż obecnie....


niedziela, 1 sierpnia 2021

Weekend Bożocielny 2021 - Dzień 1 - 03.06.2021

W trasę ruszam w okolicach wschodu słońca choć początkowo miałem wyruszyć zdecydowanie wcześniej 😉 

To gdzie pojadę i dokąd dotrę w dużej mierze zależeć będzie od pogody. Następnie liczyć będzie się aktualna forma, i moje "widzimisię" 😉 Ogólnie podchodzę do tego wyjazdy bardzo luźno 😊

Początek jest bardzo szybki. Po raz pierwszy w dniu dzisiejszym aparat wyciągam za Nysą na wiadukcie przerzuconym ponad powstałą niedawno obwodnicą miasta. Pogoda dziś świetna i nawet widzialność dopisuje 😉