Niewiele czasu minęło odkąd spędzaliśmy sylwestra w Bieszczadach. Wówczas to postanowiliśmy, że najszybciej jak to tylko możliwe tam wrócimy. Plan zakładał, że wybieramy się w tamtejsze rejony w drugi weekend lutego. Tylko szkoda, że ponownie prognozy pogody są marne.... Większość ekipy jest na miejscu już w czwartek i ci co poszli w góry w piątek wygrali los na loterii bo pogoda była genialna. Niektórzy(w tym ja) musieli być niestety w pracy 😏
Strony
czwartek, 28 marca 2019
środa, 20 marca 2019
Dzień "świtaka" Mały Dziad - 19.01.2019
Zima chyli się nam ku końcowi, a ja mam jeszcze kilka zaległych relacji z tego okresu. O ile warunki zimowe w górach mamy takie jakich nie było od kilku lat o tyle pogoda nie za bardzo dopisuje. Jeżeli trafia się ładny pogodowo dzień podczas weekendu to jest to bardzo rzadko. A gdy tylko taki się trafia to staram się taką okazję wykorzystać maksymalnie jak tylko mogę 😉
Chciałbym wcześniej wyruszyć ale tym razem po prostu nie mogłem. I tak przypinam narty do roweru i startuję dopiero po 22.... Na przełęcz Videlsky Kriz docieram po pierwszej w nocy. Standardowo chowam gdzieś w lesie rower. Przypinam narty do plecaka i wio pod górę szlakiem żółtym do chaty Švýcarna.
Chciałbym wcześniej wyruszyć ale tym razem po prostu nie mogłem. I tak przypinam narty do roweru i startuję dopiero po 22.... Na przełęcz Videlsky Kriz docieram po pierwszej w nocy. Standardowo chowam gdzieś w lesie rower. Przypinam narty do plecaka i wio pod górę szlakiem żółtym do chaty Švýcarna.
Etykiety:
Czechy,
góry,
Jesioniki,
Masyw Pradziada,
Morawy,
Pradziad,
Prudnicki Maraton Pieszy,
Sudety,
śnieg,
Świtak,
wschód słońca,
wycieczki rowerowe,
zima
środa, 13 marca 2019
Karkonosze, Bieg Piastów z Klubem VICTORIA - 02-03.03.2019
Nie mija nawet tydzień jak ponownie jestem w Karkonoszach. Ponownie też ląduję w Szklarskiej Porębie. Po podróży ciasnym samochodem(mało komfortowo było), ale za to bardzo klimatycznie 😉
Celem tego wypadu był Bieg Piastów lecz nie dla mnie. Ja tam tylko dla towarzystwa 😉 Nasza baza zmieniła się w ostatniej chwili i ponoć jest to wyższy standard jak w pierwotnej lokalizacji. Cena niestety też wyższa....
Celem tego wypadu był Bieg Piastów lecz nie dla mnie. Ja tam tylko dla towarzystwa 😉 Nasza baza zmieniła się w ostatniej chwili i ponoć jest to wyższy standard jak w pierwotnej lokalizacji. Cena niestety też wyższa....
Etykiety:
Czechy,
Harrachov,
imprezy,
Jakuszyce,
Karkonosze,
Park Narodowy,
piesze wędrówki,
Polska,
Sudety,
Szklarska Poręba,
Szrenica,
Śnieżne Kotły
czwartek, 7 marca 2019
60 Zjazd Klubu Góry Szlaki w Karkonoszach - 23-24.02.2019
Czasami wybiorę się na Zjazd lub Spotkanie Klubowe z Klubem Góry-Szlaki. Przeważnie ma to miejsce zimą lub jesienią. W pozostałym okresie mam inne priorytety jak chociażby rower. Tym razem przyszła pora na kolejny już jubileuszowy Zjazd Klubu Góry-Szlaki. Po raz kolejny jego lokalizacja to Sudety(poprzedni, jesienny odbył się w Górach Łużyckich oraz Czeskim Raju). I jak tak sobie pomyślę to właśnie mija siedem lat od mojego pierwszego Zjazdu, który notabene odbył się właśnie w Karkonoszach 😉
Tym razem wybrana lokalizacja to schronisko „Srebrny Potok” w Jarkowicach, który to obiekt będzie bazą wypadową. Ekipa będzie wędrować po Karkonoszach.
Tym razem wybrana lokalizacja to schronisko „Srebrny Potok” w Jarkowicach, który to obiekt będzie bazą wypadową. Ekipa będzie wędrować po Karkonoszach.
Etykiety:
Chojnik,
GS,
Jarkowice,
Jelenka,
Karkonosze,
KLUB GÓRY-SZLAKI,
Polska,
Przesieka,
Smogornia,
Sudety,
Szrenica,
Śnieżka,
Śnieżne Kotły,
Wielki Szyszak,
Wodospad Podgórnej,
Zjazd
piątek, 1 marca 2019
Przez Góry Izerskie w Karkonosze - 12-13.01.2019
He he, jakby to napisać.... chyba dawno nie narzekałem na aurę, więc to będzie kolejna relacja z taką pogodą "pod psem" 😛 Na szczęście ekipa jest ta sama co poprzednio dlatego uznałem, że nudno nie będzie i jadę !
Tym razem pada wybór na Góry Izerskie. W przeszłości wiele razy tam bywałem, ale zawsze rowerem. Jeżeli nie jako uczestnik jakiegoś maratonu to podczas zwykłej wycieczki rowerowej. Teraz będzie za to mój pieszy debiut w tym paśmie górskim😉
Na miejsce tj. do Świeradowa docieramy jeszcze o względnej godzinie. Wyszukujemy jakiegoś wolnego miejsca gdzie można by było pozostawić samochód na dwa dni ale nie udaje się to. Cały kurort pod grubą warstwą śniegu i decydujemy się zaparkować na strzeżonym parkingu przy czterogwiazdkowym hotelu.
Tym razem pada wybór na Góry Izerskie. W przeszłości wiele razy tam bywałem, ale zawsze rowerem. Jeżeli nie jako uczestnik jakiegoś maratonu to podczas zwykłej wycieczki rowerowej. Teraz będzie za to mój pieszy debiut w tym paśmie górskim😉
Na miejsce tj. do Świeradowa docieramy jeszcze o względnej godzinie. Wyszukujemy jakiegoś wolnego miejsca gdzie można by było pozostawić samochód na dwa dni ale nie udaje się to. Cały kurort pod grubą warstwą śniegu i decydujemy się zaparkować na strzeżonym parkingu przy czterogwiazdkowym hotelu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)