Noc ogólnie mija mi spokojnie. Chociaż gdzieś tam w dali trochę się błyskało. Mnie szczęśliwie burze minionej nocy ominęły.
Wstaję przed wschodem słońca i dość szybko tym razem wyruszam w drogę. Dzisiejsze prognozy mówią o możliwych burzach. Mają one występować przez cały dzień. Ale w zależności gdzie akurat będę mogę je omijać lub na nie trafiać..... A będę jechać u podnóża gór i przez jakieś mniejsze pagórki też przyjdzie mi się przebić. No, a wiadomo, że burze lubią się kręcić w okolicach pasm górskich 😉
Ruszam w drogę. Jak na razie świeci przyjemnie słoneczko.