Rowerem na Pradziadzie już dawno nie byłem i jak na razie taka kolej rzeczy się utrzyma. Za to czasami wybiorę się tam ale pieszo. Do najwyższego szczytu pasma Jesioników mam wielki sentyment i lubię tam wracać. Sam szczyt jak i sąsiednia grań Vysokiej Holi aż po Stracene kameny to rewelacyjne widoki, a ja widoki uwielbiam ! 😀
A start dzisiejszej wycieczki następuje u wylotu doliny Bilej Opavy. Jest tam niewielki parking co ważne odnotowania jeszcze darmowy ! Na placu stoi już kilka samochodów. Bez większego ociągania się wyruszam w górę wzdłuż rzeki. Początkowo szlaki żółty i niebieski biegną wspólnie by po jakimś czasie się rozłączyć. Żółty wiedzie malowniczą doliną Bilej Opavy, a niebieski odbija w prawo i idzie równolegle powyżej. I tak w nocy nie ma sensu męczyć się z wędrowaniem po wilgotnych kładkach i drabinkach, więc wspinam się do góry tą łatwiejszą opcją czyli szlakiem niebieskim. W połowie podejścia do Ovcarni zaczyna świtać. I tak sobie spokojnie podchodzę do góry....