Szykuje się kolejny upalny dzień. Nawet w nocy ciągle się wierciłem bo spać w tym ukropie nie dałem rady. No i znowu te cholerne komarzyce ! Coraz bardziej żałuję, że nie mam moskitiery 😔 Jedyny plus, że dzięki tym komarom zbieram się do drogi dość szybko. Na razie jadę jeszcze po stronie bułgarskiej, ale już niedługo przeprawię się promem na drugi brzeg, a tym samym wrócę do Rumunii na jakiś czas 😉
Trasa jest jednak zupełnie inna niżby się to wydawało. Zakładałem dość płaskie tereny, a było trochę odmiennie. Tereny są dość pagórkowate, a nawet trafił mi się jeden dość wymagający podjazd. Na razie też nie mam możliwości zrobienia jakichkolwiek zakupów bo po prostu nie mam na swojej trasie żadnego sklepu....