Strony

czwartek, 30 stycznia 2020

Starorobociański Wierch czyli co widać z najwyższego punktu polskich Tatr Zachodnich...

Starorobociański Wierch/Klin (2176 m) to szczyt na granicy Polski i Słowacji. Wierzchołek jest jednocześnie najwyższym punktem w polskich Tatrach Zachodnich. Cudownym zbiegiem okoliczności bo tak tego inaczej nazwać nie można, trafiłem na szczyt gdy panowały naprawdę dobre warunki do dalekich obserwacji. Cudownym bo wycieczka planowana z dużym wyprzedzeniem, a jeszcze na 2-3 dni przed wyjazdem prognozy pogody były nie tyle mało optymistyczne, a raczej złe.....


czwartek, 23 stycznia 2020

Rowerowy Eurotrip 2019 - Dzień 28/28 - 09.08.2019 - To już jest koniec....

Dziś w trasę ruszam później jak dotychczas. Raz, że byłem zmęczony dniem poprzednim, a dwa to dziś zwiedzania nie będzie. Przyczyna jest prosta.... Na swojej trasie nie przewidziałem nic nowego. Ze względu na to iż te tereny często przemierzam to naprawdę ciężko jest mi cokolwiek nowego zobaczyć. Czegoś czego wcześniej jeszcze nie widziałem.

Ruszam o ósmej. W Brzecławiu zakupy i ruszam przez południowe Morawy ku północy. 

Taki mały zestawie 😋

poniedziałek, 20 stycznia 2020

Rowerowy Eurotrip 2019 - Dzień 27/28 - 08.08.2019 - Jeszcze tylko dwa dni i koniec ;)

No i niestety koniec sprzyjającej pogody. Całą noc pada. Pada również o poranku. Nie chce mi się wychodzić ze śpiwora w taką pogodę, więc się trochę ociągam z wyruszeniem w trasę oczekując aż odrobinę ustaną opady. Na szczęście prognozy mówią, że z biegiem czasu będzie tylko lepiej. Ja jednak ruszam jeszcze w padającym deszczu bo już i tak mam małą obsuwę czasową....

Całkowicie odpada mi spora część bagażnika. Muszę pokombinować by zamocować na nowo sakwy...


Na następną wyprawę trzeba pomyśleć o nowym bagażniku, podobnie jak o tylnym kole....

niedziela, 19 stycznia 2020

Rowerowy Eurotrip 2019 - Dzień 26/28 - 07.08.2019 - Trzy państwa jednego dnia rowerem da się ? Ano da !

Dziś mam jeden z niewielu wschodów słońca podczas tej wyprawy. Przeważnie jest tak, że miejscówka niesprzyjająca oglądaniu tego spektaklu. Tym razem jest lepiej. Oglądając wschód słońca jestem już spakowany i gotowy do drogi. Aby dotrzeć do domu w piątek wieczorem z dnia na dzień muszę pokonywać coraz większe dystanse. Nie powinno być z tym większego problemu ponieważ wiele z odcinków jest mi znane i będę wiedzieć co mnie czeka. Szczególnie podczas przejazdu przez Republikę Czeską. Ale to dopiero za dwa dni. Teraz skupiam się na tym by dotrzeć do granicy ze Słowenią.


piątek, 17 stycznia 2020

Rowerowy Eurotrip 2019 - Dzień 25/28 - 06.08.2019 - BiH i ponownie Chorwacja, czyli coraz bliżej domu....

Poranek jest chłodny choć nie tak bardzo jak dzień wcześniej w Chorwacji. Noc też znacznie przyjemniej mija bo tym razem jest gdzie rozwiesić hamak 😉 Ten dzień ma być już mniej wymagający jeżeli chodzi o trasę. Nie przewidziałem już do końca żadnych większych gór, a te najbardziej wymagające będą dopiero ostatniego dnia... No i jednak postanowiłem wrócić do domu dwa dni wcześniej aniżeli początkowo planowałem...

W końcu normalny las gdzie mogę rozwiesić hamak 😉


niedziela, 12 stycznia 2020

Rowerowy Eurotrip 2019 - Dzień 24/28 - 05.08.2019 - Przez Chorwację do Bośni i Hercegowiny....

W nocy jest zimno, bardzo zimno.... Nie spodziewałem się, że podczas tej wyprawy to właśnie w Chorwacji spędzę najchłodniejszą noc ze wszystkich. O świcie termometr wskazuje niecałe siedem stopni powyżej zera ! Jeszcze gdybym miał rozwieszony hamak to założyłbym podpinkę ocieplającą dzięki czemu na pewno nie odczułbym tak tego chłodu. Jednak drzew w pobliżu brak....

Skoro świt ruszam w drogę. Gdy tylko wstaje słońce to od razu temperatura wzrasta. Choć i tak dość długo dziś nagrzewa się powietrze. Mam z góry, więc dość szybko docieram do miasta Drniš. Na horyzoncie góruje szczyt Velika Promina.



środa, 8 stycznia 2020

Rowerowy Eurotrip 2019 - Dzień 23/28 - 04.08.2019 - Chorwacja....

O świcie budzi mnie ujadanie psów. Trochę po wizycie w Grecji jestem przewrażliwiony na ich punkcie. Inna sprawa, że już i tak najwyższa pora zbierać się do drogi bo już wzeszło słońce 😉 Zwijam obóz i ruszam w trasę. Z mapy wynika, że zaraz powinienem dotrzeć do cywilizacji. Nagle na mojej trasie wyskakują trzy kundle, które na mój widok tak się wystraszyły, że skowycząc rozbiegły się w różnych kierunkach! No aż tak źle chyba nie wyglądam ? Raczej... 😋

Można i tak biwakować 😉

piątek, 3 stycznia 2020

Rowerowy Eurotrip 2019 - Dzień 22/28 - 03.08.2019 - Przez Czarnogórę oraz Bośnię i Hercegowinę

W nocy często popaduje bo przetaczają się w pobliżu burze. Jednak wysokość przeszło 1500 metrów ponad poziomem morza to trochę mało odpowiednie miejsce na spędzenie burzowej nocy. Jednak wczoraj było mi już wszystko jedno gdzie się zatrzymuję po bardzo ciężkim dniu 😉

Teraz całkiem wcześnie zbieram się do drogi. Początek to stromo w dół. Jak na razie to przejrzystość powietrza jest bardzo słaba . Po nocnych opadach teraz wraz ze wzrostem temperatury wszystko paruje.