W ramach drugiej części tegorocznego urlopu w Szczawnicy, kilkukrotnie wyskoczyłem na rower po bliższej i dalszej okolicy 😉 Najciekawszym z tych wypadów był przejazd głównym grzbietem pasma Gorców przez Lubań po Turbacz.
... I w sumie mogłem odrobinę wcześniej wyruszyć w trasę. Tym bardziej, że kompletnie nie znam Gorców. Będzie to niejako mój debiut w tym paśmie górskim 😀
Startuję oczywiście ze Szczawnicy. Szybki przejazd do Krościenka nad Dunajcem po ścieżce rowerowej. W mieście zapasy płynów na większość dzisiejszego dnia. Ten zapowiada się dość upalny, więc muszę zaopatrzyć się w trochę większą ich ilość 😉. Po drodze nie będzie niestety przez długi, długi czas żadnego sklepu.