Strony

czwartek, 4 listopada 2021

Masyw Śnieżnika - 25.09.2021

 Wiele lat temu miałem taki pomysł by objechać cały Masyw Śnieżnika rowerem grzbietami gór. Niestety ten pomysł będzie musiał poczekać w dalszym ciągu na realizację.... 😅 Jednak naszło mnie by dokonać tego najpierw pieszo 😜 I choć prognozy były niezbyt czytelne to decyduję się zrealizować swój plan ostatniej wrześniowej soboty. W dodatku ruszam dość późno z Kamienicy na szlak. Taki był mój zamiar bo ponoć im później tym pogoda miała się poprawiać....

I ruszam na szlak. Podążam wzdłuż potoku Kamienica gdzie wyznakowano szlak żółty. Zawiedzie mnie on na przełęcz Głęboka Jama(950 m n.p.m.)





Dalej ciągnę już na przełęcz Stříbrnická po szlaku zielonym. W pewnym momencie wchodzę w chmury, ale z czasem one się podnoszą odsłaniając coraz więcej widoków 😊




Na szlaku bardzo wielu turystów, głównie Czechów. Odbijam na szlak niebieski i z przełęczy zdobywam pierwszy dzisiaj szczyt - Stříbrnická(1250 m n.p.m.)...



 Przede mną kolejne wyzwania w postaci szczytów Černá kupa (1295 m), Sušina(1321 m) oraz Podbělka(1308 m). Szlak miejscami jest mocno podmokły, ale ogólnie idzie się bardzo przyjemnie mimo, że widoki są ograniczone do najbliższej okolicy przez mgłę 😉







Od rozdroża Babuše odbijam na moment na zielony szlak by po chwili wrócić na niebieski. W pewnym momencie naszło mnie by bezszlakowo zdobyć szczyt Slamnik....


Ze szczytu widać pięknie ogromny "lunapark" w Dolni Moravie. Niesamowite jaka tu nastąpiła komercjalizacja. A pamiętam jak stała tylko niewielka chata...... Teraz obok dziwactwa w postaci "ścieżki w obłokach", za wstęp na którą trzeba zapłacić na nasze około 60 zł 😳aktualnie powstaje ponoć najdłuższy wiszący most w Europie. Ma on połączyć sąsiednie szczyty Slamnik i Chlum. Jego długość będzie wynosić 730 metrów.....

Ja tylko przechodzę obok....



 Częściowo po szlaku, a częściowo po stoku narciarskim schodzę do doliny by przekroczyć Moravę i rozpocząć wspinaczkę na przeciwległy grzbiet na Trójmorski Wierch.




Pogoda robi się coraz lepsza wychodzi nawet słońce !


Zdobywam szczyt Trójmorski Wierch. Wody spływające ze zboczy tej góry zasilają rzeki wpadające do mórz Bałtyckiego, Północnego oraz Czarnego.

Na szczycie niestety, ale wielkie rozczarowanie.... Wieża widokowa się sypie, schody zostały zdemontowane, a cała konstrukcja jakby przechylona w północnym kierunku 😒

Ja wiem, że tego typu drewniane obiekty mniej szpecą krajobraz, ale są zupełnie nietrwałe i według mnie budowanie drewnianych wież widokowych na takich wysokościach to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Obiekty z tak nietrwałych materiałów długo nie przetrwają. Ta na Trójmorskim Wierchu została oddana do użytku bardzo niedawno bo w połowie 2010 roku ....

Dobrze, że ze szczytu jest dość ładna panorama w kierunku zachodnim i dobrze, że człowiek posiada jednak drona 😉








No dobra, ale robi się już późno. Pewnie gdyby zanosiło się na ładny zachód słońca i szczyt Śnieżnika nie byłby w chmurach to może i bym żałował, że mam tam jeszcze tak daleko. Ale w związku, że wierzchołek jest nadal spowity w chmurach to tak jakoś mi niespieszno jest 😉


Na zachód słońca oczekuję na skałkach w okolicy Gaworka.




Później jest już tylko ciemniej i ciemniej...... Idę przez Mały śnieżnik i dalej już wspinam się na Śnieżnik.

Na szczycie jestem gdy już jest zupełnie ciemno. Powoli się wypogadza, ale jeszcze przez szczyt przewalają się mgiełki. I właśnie w takim wypadku bardzo przyda się tutaj wieża, którą właśnie budują.


Powstająca wieża widokowa na Śnieżniku jest chyba najbardziej znienawidzonym obiektem w polskich górach mimo, że jeszcze nie została ukończona. Dla mnie osobiście postawienie takiej wieży będzie wielkim plusem. Nie mówię tu o aspektach architektonicznych bo są osoby, które twierdzą, że wyglądać będzie jak "blender" lub "młynek do pieprzu". Prawda jest taka, że minie trochę czasu i ludzie do wieży się przyzwyczają, a ci co narzekali i tak tam wejdą i  skorzystają z widoków jakie wieża będzie oferować. Są też tacy co się zarzekają, że nigdy nie wejdą na Śnieżnik tylko dlatego, że powstaje tam to "paskudztwo". Moim zdaniem ten odsetek ludzi i tak nigdy by tam nie dotarł nawet gdyby wieża na szczycie niepowstała 😉

I jeszcze jedna sprawa...... Ponoć ze szczytu widać wszystko bo nic nie zasłania ? To dlaczego cały szczyt jest poprzecinany wydeptanymi ścieżkami przez turystów, którzy chcą zobaczyć jednak coś więcej ?

Gdy wieża zostanie udostępniona turystom to w większości ruch turystyczny skupi się wokół niej i kopuła szczytowa nie będzie już tak zadeptywana przez ludzi. I druga sprawa... Obiekt ma być ogólnodostępny i darmowy !

Mi on już się podoba 😊



Pora schodzić na dół. Trasa powrotna to zielony i dalej żółty do Kamienicy, więc tak jak rozpoczynałem dzisiejszą wycieczkę.

Jestem bardzo zadowolony z wypadu mimo, że pogoda jakaś super nie była. Udało się wydreptać 41 kilometrów z sumą podejść niemal dwa kilometry 💪😊


5 komentarzy:

  1. Fajna wycieczka, też myślę o takiej trasie żeby przejść cały Masyw Śnieżnika na raz! Dolni Morava to rzeczywiście straszna komercha, ścieżkę w obłokach omijam, a teraz będzie jeszcze ten most. Ciekawe gdzie są ci "czescy ekolodzy" gdy tam się co chwile buduje coś nowego, a na Śnieżniku jak Polacy stawiają wieżę to mają wielkie oburzenie. Chyba tylko boją się o kasę bo ze Śnieżnika będzie więcej widać :P
    Na Trójmorskim Wierchu zdążyłem być w czerwcu ubiegłego roku jeszcze gdy wieża była otwarta. Zgadzam się z Twoim twierdzeniem, że drewniane są bez sensu... na Czarnej Górze i na Torfowisku k. Zieleńca już rozwalili, a na Wapniarce stoi i się wali, podobnie jak u nas na Koziej Górze.
    Wieży na Śnieżniku jeszcze nie widziałem z bliska, pora tam się wybrać, już ładnie widać ją od nas. Nocne zdjęcia super! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Masyw Śnieżnika, a tamtejsze trasy i ścieżki cenię sobie, jako jedne z najatrakcyjniejszych w Sudetach. Jednak co do powstającej konstrukcji na "Królu Ziemi Kłodzkiej" mam duże obawy i od samego początku jestem na nie. Dlaczego? Bo uważam że jest to zabieg, w prostej linii zmierzający do "wydania" tego szczytu w łapy masowej turystyki i komercji. Teraz już otwarcie i bez ogródek. Nie zdziwię się, jeśli niecały rok po oddaniu wieży do użytku, pojawią się głosy pochwalające wybudowanie tam np. wyciągu. Oczywiście chciałbym się mylić, ale że dziś pogoń za łatwą kasą to modus operandi wszystkich samorządowców i komórek administracyjnych, to raczej...złudzeń nie mam.
    P.S. Zdjęcia znakomite.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bez wieży na szczycie wiele osób chętnie by zobaczyło jak powstaje tam kolejka czy też wyasfaltowana droga. Na lenistwo nic nie poradzimy ;)

      Dzięki :)

      Usuń
  3. Fajne zdjęcia o zachodzie. Szkoda, że wieży na Trójmorskim już nie ma, bo był to dobry punkt widokowy.

    Co do wieży na Śnieżniku to nie do końca się zgodzę. Bo faktycznie do niej ludzie się przyzwyczają, jak do wszystkiego, ale uważam, że nie jest tam potrzebna. Szczyt i tak zapewnia widoki - zwłaszcza z "kopca", który był na szczycie. Te wydeptane ścieżki, to efekt płaskości szczytu, który jest rozległy. I trudno zobaczyć całą okolicę z jednego miejsca. W tym aspekcie wieża na pewno pomoże. Jednak wolę stawiane wieże w rejonach, gdzie nic nie widać, niż na odsłoniętych szczytach.

    Nie zmienia to faktu, że gdy wieża się pojawi, to na pewno nie raz na niej będę ;) Z ostateczną oceną wstrzymuję się do końca budowy, bo może mnie pozytywnie zaskoczy, jak ta na Trójgarbie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest głos rozsądku, a nie jak niektórzy mówią, że nigdy więcej ich stopa na szczycie Śnieżnika nie stanie bo wieżę tam budują. A słyszałem dwa takie przypadki od znajomych mi osób. I jestem przekonany, że i tak tam wejdą :D

      Wiadomo, że stawianie akurat tam wieży budzi wiele kontrowersji, a to pociąga za sobą dyskusje i spory przeciwników i zwolenników ;)

      Usuń