Strony

sobota, 28 kwietnia 2018

Południowe Morawy - dzień 2 - 14-15.04.2018

Noc mija bardzo spokojnie. Jest wyjątkowo ciepło i z przyjemnością można spać w hamaku rozwieszonym między filarami wieży widokowej ;)

Jednak widać pewną zmianę w pogodzie. Od zachodu nadciągają chmury. Nie żadne deszczowe, ale takie, które na pewno nie za bardzo pozwolą przedrzeć się promieniom słonecznym. W każdym bądź razie wchodzę na wieżę by obejrzeć wschód słońca. Fajerwerków nie ma bo wieża stoi na wyjątkowo niewysokim wzniesieniu i od wschodu oraz południa widoki ograniczają znacznie wyższe góry...



piątek, 20 kwietnia 2018

Południowe Morawy - Dzień 1- 14-15.04.2018

To pierwszy dwudniowy wypad w tym sezonie. Relację z tego wyjazdu podzielę na dwa dni ponieważ wszystko w jednej części to byłoby trochę zbyt wiele ;)

Postanawiam wyjechać bardzo wcześnie tak by jeszcze w nocy przeskoczyć przez Jesioniki. Świt zastaje mnie gdzieś w okolicy Unicova gdy licznik pokazuje blisko 100 kilometrów przejechanych. Staram się od teraz poruszać po wyznaczonych trasach/ścieżkach rowerowych na południe. Czasami owe trasy wiodą polnymi drogami a tam jest straszne błoto po niedawnych opadach deszczu. Poranek jest bardzo chłodny, ale zapowiada się naprawdę piękny dzień !




piątek, 13 kwietnia 2018

Žulovská pahorkatina - 02.04.2018

Tym razem postanawiam zrobić sobie wypad rowerowy niemal w stu procentach w terenie. Wiem, że jakoś bardzo dużego dystansu to raczej nie dam rady zrobić. Pogoda bardzo ładna, ale ten wiatr !

Jakimiś niesprecyzowanymi ścieżkami docieram do miejscowości Písečná nad zalew wodny po starej piaskowni. Odpoczywam na swoim ulubionym w tym miejscu punkcie widokowym. Widoki są stąd naprawdę ładne. W górach w nocy spadł świeży śnieg...

piątek, 6 kwietnia 2018

Wiosennie na Górę Świętej Anny - 25.03.2018

Powoli zaczynam się rozkręcać w tym sezonie. Z weekendu na weekend robię coraz dłuższe dystanse rowerowe. Chociaż i tak mam bardzo duże opóźnienie pod tym względem, podobnie jak tytułowa wiosna ;) W góry jeszcze nie za bardzo bo tam ogrom śniegu i to takiego mokrego i grząskiego, a w takich warunkach nieprzyjemnie się jeździ. Dlatego o tej porze roku robię sobie kilka dłuższych wypadów po terenach bardziej "płaskich". Pomysłu na niedzielę nie miałem, ale dostaję cynk, że na Górę Świętej Anny tego dnia zjawi się kilku znajomych z OKRu, dla niewtajemniczonych jest to Opolski Klub Rowerowy ;)

Początkowo myślałem by wyjechać skoro świt, ale jak to u mnie ostatnio z tym bywa tylko tak sobie myślałem :D Ruszam o ósmej. Jadę na cienkim kole główną drogą. W Dębinie zjeżdżam na Moszną. Droga nieczynna ze względu na remont...