Tym razem zapraszam na krótki, ale konkretny wypad na "Królową Karkonoszy" - Śnieżkę. Cel był jeden tzn. zaliczyć wschód słońca na najwyższym sudeckim szczycie i być może pooglądać odległe szczyty ponad warstwą inwersyjną.
Na przełęcz Okraj docieram trochę później aniżeli chciałem. Wina leży po stronie gęstych mgieł w kotlinach, które utrudniały jazdę. Na przełęczy widać, że chmury przelewają się z czeskiej strony na polską. Widać też rozgwieżdżone niebo. Jest dobrze !
Ruszam czym prędzej na szlak niebieski na Skalny Stół. Po drodze obowiązkowa sesja foto 😉