Najwyższa pora ponownie gdzieś wyskoczyć weekendowo 😉 I standardowo planów na wycieczkę i tym razem nie miałem. Zawsze jednak gdzieś w głowie są pomysły, które chciałem zrealizować gdzieś kiedyś w nieodległej przyszłości. Teraz jest ten czas by jeden z tych pomysłów zrealizować 💪 Moim celem na ten wyjazd miała być Legnica. Teraz tylko wystarczy zastanowić się którędy i które miejsca odwiedzić po drodze 😉
Ruszam tuż po wschodzie słońca i pierwszy postój mam nad jeziorem Nyskim. Pogoda w dniu dzisiejszym ma być bardzo dobra co cieszy zawsze rowerzystę.
Trochę drogami asfaltowymi, a trochę polnymi kieruję się na Ziębice i Henryków.
Dość dobra przejrzystość powietrza jest w dniu dzisiejszym i cały czas widzę gdzieś przed sobą Ślężę. W końcu dojrzewam do myśli i decyduję się wjechać na szczyt rowerem. W końcu na dwóch kółkach nie byłem tam już 14 lat.........
Jednak zanim tam dotrę odwiedzam Piotrówek. Powód jest prosty.... Na wzniesieniu Jańska Góra ponad miejscowością stoi najstarsza wieża Bismarcka. Wieżę zbudował Friedrich Schröter. Jej otwarcie nastąpiło 18 października 1869. Budowla ma 23 m wysokości. Niestety dziś jest w bardzo złym stanie technicznym i nie mam możliwości na nią wejść.
W samej miejscowości znajduje się jeszcze pałac będący do roku 1945 w rękach rodziny arystokratycznej von Richthofen. Obiekt w stylu klasycystycznym. Niestety od kilkudziesięciu lat popada w coraz większą ruinę 😕
A teraz przez Oleszną i Sulistrowiczki udaję się na przełęcz Tąpadła skąd wjeżdżam na szczyt Ślęży.
Korzystając z okazji, że tu jestem puszczam drona by cyknąć kilka fotek 😉
Wjazd na Ślężę trochę uszczuplił moje rezerwy czasowe i teraz muszę trochę się sprężyć jeżeli myślę by dotrzeć do Legnicy przed zachodem słońca. Jadę przez Mietków na Kostomłoty...
Do Legnicy jadę drogami na północ od pseudo autostrady A4.....
Na obszarze miasta znajdują się zarówno obiekty pochodzące ze średniowiecza, renesansu, baroku, neoklasycyzmu, neobaroku jak również szpecąca zabudowa z "wielkiej płyty". Wszystkie te style architektoniczne przenikają się.
Do najstarszych i najcenniejszych obiektów można zaliczyć Katedrę Świętych Apostołów Piotra i Pawła...
Kościół Marii Panny w Legnicy zwany również Mariackim lub Niskim jest jednym z najstarszych kościołów na Śląsku.
Oczywiście nie można pominąć tu zamku Piastowskiego. W końcu XII wieku wzniesiono zamek, który był pierwszą murowaną warownią na ziemiach polskich.
W okolicy ścisłego centrum natkniemy się jeszcze na kilka inny ciekawych obiektów, które warto zobaczyć.
Czy wiecie, że w Legnicy przez 70 lat jeździły Tramwaje ? Kres ich kursowania nastąpił w 1968 roku. A podczas remontu Rynku w roku 2010 w miejscu dawnej mijanki tramwajowej wbudowano w bruk fragment torów oraz pamiątkową tablicę.
Tak po zachodzie słońca wyruszam dalej na zachód. Chciałem dzisiaj odwiedzić jeszcze Chojnów, ale jakoś przed miastem zdecydowałem o rozbiciu biwaku.
Noc miała być spokojna i ciepła, ale nazajutrz zapowiadali około 10tej opady deszczu. Niestety często jest tak, że synoptycy się mylą i tak było i tym razem. Zaczęło lać o 6tej rano i byłem zmuszony bardzo szybko zwijać hamak i skryć się by nie zmoknąć. Na tak krótki wypad postanowiłem nie zabierać płachty biwakowej i to się na mnie zemściło....
W drogę ruszam po ponad godzinnym wyczekiwaniu aż ustaną opady. Niestety ciągle padało raz mocniej, a raz słabiej i to aż do godzin popołudniowych 😑
W Chojnowie nie spotkałem żywej duszy. Nie ma się co dziwić.... też by mi się nie chciało wychodzić na zewnątrz w taką pogodę....
Skupiam się jedynie na ścisłym centrum czyli rynek oraz zaglądam na chwile pod zamek Piastowski....
Ciągle pada co zmusza mnie do ciągłych korekt trasy. Koniec końców decyduję się po kilku latach ponownie odwiedzić Złotoryję 😀
Okolice Złotoryi to ośrodek gdzie w średniowieczu wydobywano złoto, a później bazalt. W roku 1211 książę Henryk I Brodaty nadaje osadzie prawa miejskie co czyni Złotoryję najstarszą udokumentowaną lokacją na obecnych ziemiach polskich na prawie magdeburskim. Tak więc Złotoryja w świetle prawa jest najstarszym miastem Polski. W XV wieku po najazdach husytów zdecydowano konieczności zbudowania murów obronnych, których znaczne fragmenty wraz z Basztą Kowalską zachowały się do dzisiaj.
Obecnie miasto zamieszkuje niespełna 16 tyś. mieszkańców. I według mojej
subiektywnej oceny jest jednym z lepiej wyglądających miast
dolnośląskich podobnej wielkości. Ogólnie chodzi o wrażenia wizualne.
Starówka zadbana, w większości odremontowane kamienice i wyremontowane
place oraz chodniki. Wszystko z prawdziwego granitu, a nie z jakiejś
badziewnej kostki betonowej, której żywotność to kilkanaście lat. ....
Wizytówką miasta jest jeden z niewielu zachowanych kościołów na dolnym śląsku, których rodowód sięga początku XIII wieku. Mowa tu o świątyni pod wezwaniem Narodzenia NMP. Obiekt wyraźnie góruje ponad okolicą.
Na moment przestało pada, więc podrywam w powietrze drona....
Za długo to nie polatałem bo znowu zaczęło padać 😕 I tak pada aż do miasta Jawor. Nawet nie było sensu się zatrzymywać po drodze i robić zdjęć. Nie miało to dla mnie sensu....
Na początek podjeżdżam pod jeden z dwóch zachowanych kościołów Pokoju. Jest to obiekt szachulcowy z lat 1654–1655. Powstał podobnie jak jego odpowiednik w Świdnicy na mocy porozumień traktatu westfalskiego. Oba są wpisane wspólnie na listę UNESCO.
Następnie przyszła pora na zamek piastowski, który poprzednim razem pominąłem 😉 Jest to obiekt eklektyczny, wielokrotnie przebudowywany. Zachowany zamek kryje w swych murach ślady pierwotnej zabudowy. Od czasu wojen śląskich kiedy Śląsk został zajęty przez Prusy aż do roku 1956 r. zamek pełnił rolę więzienia.
Powiem, że rynek ładny jednak bardzo zaniedbane elewacje renesansowych kamienic. Są obdrapane, a z większości odpada farba całymi płatami.... Tym razem na rynku tylko foto ratusza i podlatuję też na moment dronem😁
No i w końcu się wypogadza. Mogła być taka aura cały dzień !
Przysłowiowy "rzut beretem" i jestem w Strzegomiu. Korzystając z przerwy na posiłek polatałem odrobinę nad miastem 😉
W drodze do Świdnicy trafiam przypadkowo na "kukurydziany labirynt". Ciekawie się prezentuje z powietrza !
No i kolej na samą Świdnicę.....
Świdnica z racji swego historycznego znaczenia posiada wiele cennych
zabytków architektury sakralnej, mieszczańskiej, jak i przemysłowej.
Miasto uniknęło zniszczeń w czasie ostatniej wojny światowej. Pozwoliło
to zachować drugi co do wielkości zespół zabytkowej architektury na
Dolnym Śląsku(oczywiście zaraz po Wrocławiu).
Najważniejszym zabytkiem miasta jest katedra św. Stanisława i św.
Wacława. Ten gotycki obiekt posiada wieżę wysoką na 103 metry i jest
jedną z najwyższych w kraju.
Podobnie jak w Jaworze tak i w Świdnicy znajduje się Kościół Pokoju.
Cesarz Ferdynand III Habsburg pod naciskami protestanckiej Szwecji wydał
pozwolenie na wybudowanie trzech świątyń na obszarach sobie podległych.
Ich budowa była jednak ograniczona wieloma warunkami, które miały
sprawić że świątynie te nie przetrwają próby czasu.
Przede wszystkim obiekty te miały powstać poza granicami miast i być
wybudowane z materiałów nietrwałych. No i czas budowy nie mógł
przekroczyć jednego roku od jej rozpoczęcia. Nie mogły posiadać wież i
dzwonnic w ogóle nie mogły z wyglądu przypominać ówczesnych sobie
kościołów.
Do kościoła prowadzi aż 27 wejść i ma pojemność 7,5 tyś. osób. Otoczony jest starym cmentarzem powoli ale sukcesywnie rewitalizowanym. W sąsiedztwie znajdują się również inne obiekty mające status zabytku.
Z racji kurczącego się w zastraszającym tempie czasu zahaczam jeszcze tylko na rynek i szybko lecę dalej na Dzierżoniów.
Jakoś tak uparłem się by odwiedzać główne place miast, przez które przejeżdżam 😉 Więc i w Dzierżoniowie i następnie w Ząbkowicach Śląskich tak czynię 😋
W domu jestem dość późno. Zmęczony, ale bardzo zadowolony z wycieczki 😃
Koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz