Strony

środa, 21 stycznia 2015

Rowerowe podsumowanie sezonu 2014


Wycieczki rowerowe

Rok 2014 był odrobinę lepszy od poprzedniego. Łącznie było 122 dni z przejechanym dystansem przekraczającym 50 km. Najdłuższa jednodniowa wycieczka liczyła 279,2 km. Udało się wyskoczyć na 3 dni podczas majówki po Czechach(niestety okazało się to klapą pogodową) oraz sierpniowy wypad w Wysokie Taury(8 dni).

Kilka najciekawszych wycieczek rowerowych. Podczas wielu wyjazdów nie zabierałem aparatu ;)

1. - 05.01.2014 - Vidnava - Javornik - Borówkowa - Jesenik

Pierwsza wycieczka rowerowa w 2014 roku i od razu dystans przekraczający 100 km! Przytrafiło mi się to po raz pierwszy by tak wcześnie rozpocząć sezon długodystansowych wycieczek. Jednak wszystko za sprawą łagodnej zimy...
Korzystając ze sprzyjającej aury wybieram się na Borówkową w Górach Złotych. Trasa wiedzie wzdłuż granicy po czeskiej stronie. Przez Vidnavę docieram do Javornika. Z Javornika robię podjazd na przełęcz lądecką skąd trasą rowerową zdobywam szczyt. Droga powrotna wiedzie mniej uczęszczanymi drogami do Jesenika, a stamtąd już główną drogą do domu.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/5969204718559753169




2. - 12.01.2014 - Vidnava - Otmuchów - Nysa 

Tydzień później robię sobie przejażdżkę do Otmuchowa przez Vidnavę. Wracam już przez Nysę. Pogoda w dalszym ciągu dopisuje jak na tą porę roku :)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/5978781570090649041




3. - 08.02.2014 - Głuchołazy - Osoblaha - Prudnik

Rozpoczynam serię wycieczek, dzięki którym poznam bardziej ziemię osobłodzką. W sumie to dzień rozpocząłem z innymi planami. Jadąc zupełnie w przeciwnym kierunku zawracam i przez Jarnołtówek i Wioszczynę jadę do Jindřichova. Spora część trasy wiedzie polnymi drogami. Następnie zaliczam szczyt Stráž 494 m z wieżą widokową. Przejeżdżam przez kilka mniejszych miejscowości i docieram do Osobłgi. Zaliczam ładny zachód słońca i powrót przez Prudnik.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/5982221927012001953 


4. - 01.03.2014 -  Bohušov - Slezské Rudoltice - Prudnik

Po prawie miesięcznej przerwie ponownie wracam na ziemię Osobłodzką. Tym razem mam zamiar zrobić po okolicy ponad 100 km. Odwiedzam Bohušov oraz znajdujące się niedaleko wsi ruiny zamku Fulštejn na wzniesieniu o tej samej nazwie. Przejeżdżam przez kilka mniejszych wsi i docieram do Śląskich Rudoltic. Odwiedzam jeszcze jedną małą wieś całkiem na zadupiu. Wieś nosi ciekawą nazwę - Vino :D Powrót podobnie jak podczas poprzedniej wycieczki.

5. - 02.03.2014 - Heřmanovice - Město Albrechtice - Pelhřimov - Rusin - Osoblaha - Prudnik

Następnego dnia wybieram się ponownie w te same rejony. Jadę przez  Heřmanovice do Města Albrechtice. Odwiedzam nieistniejącą już wieś Pelhřimov(jej druga część znajdująca się już po polskiej stronie ma się całkiem dobrze). Kolejnym moim celem jest Rusiński kopc(314 m n.p.m.) stoi tam kaplica NMP. Powrót przez Bohušov, Osobłogę i Prudnik.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/5993724387899346641 


6. - 22.03.2014 - Biskupia Kopa - Rejviz - Šerák

Pierwszy wypad rowerowy z tych typowo górskich. Na początek standardowo zaliczamy Biskupią Kopę. Zjazd na czeską stronę i jedziemy do Jesenika. Głównym punktem tej wycieczki jest wjazd na Šeráka. Śniegu niema już zupełnie(poza kilkoma miejscami) i jest na tyle ciepło, że jedziemy w krótkich gaciach ;) 

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/5997058254981631537


7. - 06.04.2014 - Głubczyce - Krnov - Osoblaha

Wycieczka taka bardziej z niczego... W górach spadł śnieg i trzeba było znaleźć coś w zastępstwie. Wymyślam sobie trasę po Płaskowyżu Głubczyckim. Trasa wiedzie przez Prudnik, Głubczyce, Branice, Krnov. Przejeżdżam przez niewielką wieś o nazwie Wódka :D

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6001863424155484417


8. - 12.04.2014 - Biskupia Kopa - Rychlebské stezky

Na ten dzień w planach jest wyszaleć się na specjalnie do tego celu przygotowanych trasach w Masywie Sokolego Vrchu. Na początek zaliczamy oczywiście Biskupią Kopę, a jakżeby inaczej ;)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6002956091403201505



9. - 20.04.2014 - Prudnik - Biała - Moszna - Rusocin

Pogoda ostatnio nie dopisuje. Robię sobie trasę po bardziej płaskim terenie. Prudnik, Moszna, Racławiczki, Korfantów, Nysa.

 https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6009595048835819073


10. - 21.04.2014 - Javornik - Lądek - Bystrzyca - Polanica - Nowa Ruda - Otmuchów

To dopiero pierwsza wycieczka w sezonie, której dystans przekroczył 200 km. Celem jest pojeździć trochę po Kotlinie Kłodzkiej. Trasa przez Vidnavę do Javornika i podjazd na przełęcz lądecką. Z Lądka jadę do Bystrzycy Kłodzkiej i dalej do Polanicy. Następnie przez Wambierzyce do Nowej Rudy i przychodzi pora by podjechać na przełęcz srebrnogórską. Przed Ząbkowicami zastaje mnie zachód słońca. Później właściwie już bez postojów do domu przez Kamieniec Ząbkowicki, Otmuchów i Vidnavę.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6009596574394411793



 11. - 27.04.2014 - Hanušovická vrchovina

Wycieczka w całości u południowych sąsiadów. Pogoda genialna na rower. Jadę przez Jesenik, Branną i Hanušovice do miasta Kraliki. Zdobywam szczyt Hora Matky Boží i znajdujący się tam klasztor oraz podjeżdżam na sąsiedni wierzchołek Val gdzie jest ogólnodostępna wieża widokowa. Bezdrożami docieram do Červenej Vody, a stamtąd już krajową 11 do Šumperka. Powrót przez przełęcz w Ramzovej.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6010793799797827041 



12. - 01.05.2014 - Kraliki - Kutná Hora

Pierwszy dzień majówki. Plany miałem ambitne. Chciałem dotrzeć do Drezna lecz pogoda i problemy sprzętowe skutecznie mi to wybiły z głowy.
Dzień pierwszy wcale nie zapowiadał późniejszych problemów(choć prognozy zapowiadały załamanie pogody). Początek bez ceregieli. Szybki przejazd przez Jesenik i Kraliky. Więcej czasu na zwiedzanie poświęcam dopiero po minięciu Gór Orlickich w Žamberku. W sumie trasa biegła przeważnie głównymi drogami bo chciałem wykonać plan na dzień dzisiejszy czyli dotrzeć w okolice Kutnej Hory. Mimo wszystko udaje się odwiedzić kilka ciekawych miast, w których jeszcze nie byłem m.in.Choceň, Chrudim, Čáslav.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6018914628378237473


13. - 02.05.2014 - Praga - Poděbrady

Początek dnia drugiego nie zapowiadał załamania pogody. Bardzo szybko docieram do Pragi. Zwiedzanie ograniczam do minimum(byłem tu już wielokrotnie) bo w powietrzu czuć już nadchodzącą zmianę pogody. W Pradze jest 23 stopnie celsjusza, a kilkadziesiąt kilometrów dalej na północny zachód już zaledwie 7 ! Do tego doszedł ulewnie padający deszcz i awaria suportu w rowerze. Postanawiam zrobić odwrót. Na noc docieram w okolice Poděbradów.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6018923022861668225 

 

14. - 03.05.2014 - Poděbrady - Hradec Kralove - Kłodzko - Nysa

Trzeci dzień majówki. Z rana jest przymrozek. Później gdy odrobinę się ociepliło to z kolei zaczął padać deszcz. Nie miałem ochoty na zwiedzanie. Starałem się jak najszybciej dotrzeć do Hradca Kralove. O dziwo im dalej tym pogoda robiła się lepsza. Hradec Kralove zwiedzam już normalnie. Dalej postanawiam pojechać do Novégo Mesta nad Metuji i Nachodu. Przez Polskę jadę tylko głównymi drogami. Do domu docieram około drugiej w nocy z przejechanym dystansem 633 km. Patrząc z perspektywy czasu wydaje się, że wycieczka była udana, mino niezrealizowanego planu.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6018927656580762385


15. - 25.05.2014 - Zlate Hory - Orlik - Vrbno pod Pradziadem - Moravsky Kopec 

Wycieczka w Wysokim Jesioniku w 90 % po szutrowych drogach. Odwiedziłem kilka miejsc do tej pory mi nieznanych.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6021543294553505921



16. - 07.07.2014 - Zlate Hory - Rejviz - Jesenik 

W połowie czerwca mam wypadek. Doznaję skomplikowanego złamania lewego obojczyka. Nie znaczy to jednak, że przestałem jeździć rowerem. Druga ręka i obie nogi mam przecież sprawne, a to wystarcza do jazdy rowerem ;)
Jednak wycieczki nie były specjalnie długie. Chociażby ta na Rejviz :)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6033701711950219297



 17. - 16.07.2014 - Prudnik - Jindřichov - Źródła Osobłogi - Zlate Hory 

Kolejna z wycieczek po okolicy. Ze wspólnej inicjatywy polsko-czeskiej jest budowana zupełnie nowa droga pomiędzy Wieszczyną, a Jindřichovem. Postanawiam nią przejechać mimo iż dopiero wysypali tam tłuczeń. Po czeskiej stronie jadę leśnymi drogami do źródeł Osobłogi i wracam przez Zlate Hory.


https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6037159956998426465


18. - 19.07.2014 - Jesenik - Branná - Šumperk - Brníčko - Sovinec - Rýmařov 

Tego dnia postanowiłem zrobić sporą pętlę po Jesionikach mimo iż lewe ramię w dalszym ciągu mam w ortezie :P Trasa wiedzie przez Branną - Šumperk - Brníčko - Sovinec - Rýmařov. Dużą część trasy pokonuję drogami, którymi wcześniej nie jechałem. Pogoda bardzo dopisała tego dnia, a ja jestem zadowolony, że pokonałem dystans przekraczający 200 km mając sprawną tylko prawą rękę.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6039985800649703937 



19. - 27.07.2014 - Borówkowa - Lądek - Sienna - Smrk - Jesenik

Fajny wypad z ekipą OKR-u na Borówkową. Pierwszy wyjazd już dzierżąc kierownicę oburącz, choć ortezę powinienem nosić jeszcze przez tydzień.
Na borówkowej spędzamy noc, która jest bardzo ciepła. Po wschodzie słońca zjeżdżamy do Lądka gdzie ekipa się dzieli. We dwójkę z Kubą postanawiamy jechać na Czarną Górę. Niestety w Siennej łapie nas nawałnica i robimy odwrót. Przeczekujemy sporo czasu pod jakimś zadaszeniem i jedziemy przez Stronie Śląskie i Bielice na Smrka. Zjazd do Leśnego Baru i dalej przez Jesenik do domu.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6041615619649394289 


20. - 29.07.2014 - Vrbno pod Pradziadem - Světlá Hora - Široká Niva - Krnov - Prudnik

Wycieczka taka z niczego. Startuję bardzo późno bo coś koło 15-tej. Przez Vrbno pod Pradziadem i Andělską Horę jadę do Širokej Nivy i dalej do Brantic. Trasa drogami o mniejszym natężeniu ruchu. Dopiero powrót z Krnova główna trasą już po zapadnięciu zmroku.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6042618431357347713 



21. - 02.08.2014 - Nysa - Gromnik - Henryków - Ząbkowice - Vidnava

Jedna z niewielu wycieczek z tych po bardziej płaskim ;) Za cel obieram sobie Wzgórza Strzelińskie. Trasa głównie podrzędnymi drogami. Odwiedzam kilka miejscowości, w których znajdują się pałace. Po dotarciu do celu o dziwo pierwszy raz widzę by wieża widokowa na Gromniku była czynna ;) W drodze powrotnej odwiedzam m.in. Henryków i Ziębice.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6044382611138579377 



22. - 13.08.2014 - Głuchołazy - Rýmařov - Uničov - Litovel - Náměšť na Hané

Co prawda powoli już traciłem nadzieję iż jakikolwiek wyjazd dojdzie do skutku, ale udało się wykorzystać ostatnie dni z chorobowego i jednak gdzieś się wyrwać :D Plany urlopowe miałem zupełnie inne, ale to wszystko posypało mi się po czerwcowym wypadku. W trasę jadę zupełnie nieprzygotowany. Obieram sobie tylko cel podróży, a to którędy tam dotrę nie miało już dla mnie większego znaczenia ;)
Pierwszy dzień tegorocznej wyprawy rowerowej nie należał do zbyt przyjemnych. Ledwo ruszam w trasę, zaczyna padać deszcz. O ile na początku dało radę wytrzymać to im później tym było tylko gorzej. Powiedziałem sobie jednak, że jak nie zrezygnuję już pierwszego dnia to zrealizuję plan. Dzień kończę w pobliżu Morawskiego Krasu z zaledwie 130 km na liczniku.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6051965355334056817 



 23. - 14.08.2014 - Kostelec na Hané - Moravský Kras - Moravský Krumlov - Znojmo - Retz

Drugiego dnia pogoda już znacznie lepsza(choć nie obyło się bez opadów deszczu). Przejeżdżam Morawski Kras i omijam szerokim łukiem Brno. Moim dzisiejszym celem jest granica z Austrią w okolicy Znojma. Udaje się plan na ten dzień wykonać i dystans dzienny wraca do normy, czyli zostało przekroczone 200 km ;)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6052690303027336081 


24.  - 15.08.2014 - Horn - Langenlois - Krems nad Dunajem - Melk - Waidhofen an der Ybbs

Dzień trzeci wita mnie piękną słoneczną pogodą. Przemierzam Dolną Austrię. Jadę przez Horn do Krems nad Dunajem. Z biegiem czasu pogoda się psuje i czasami pada przelotny deszcz. Jadę wzdłuż Dunaju aż do ujścia rzeki Ybbs. Pod wieczór na moment się wypogadza. Była to cisza przed burzą(dosłownie). Kilka kilometrów za Amstetten jestem zmuszony wcześniej zakończyć dzień. W nocy przechodzi kilka burz.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6053108893445910849 



25. - 16.08.2014 - Waidhofen an der Ybbs - Admont - Schladming - Radstadt

Dzień czwarty to taka karuzela pogodowa. Raz pełna lampa, a dosłownie po kilku minutach oberwanie chmury. i tak przez cały dzień. Z Waidhofen an der Ybbs jadę do Admont. Szkoda wielka, że chmury psuły widoki. Dalsza trasa wiedzie doliną Anizy. W ciągu dnia widzę kilka razy tęcze(niektóre były podwójne). Na wieczór docieram do Schladming, a dzień kończę w okolicy Radstadt. Całą noc pada deszcz...

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6053473535804758001 



26. - 17.08.2014 - Radstadt - Bischofshofen - Edelweisspitze 2571 m - Lend

Piąty dzień wita mnie deszczem. Na szczęście z biegiem czasu coraz bardziej się wypogadza. Tego dnia docieram do celu, który sobie założyłem czyli pokonać trasę Grossglocknerstrasse i zaliczyć szczyt Edelweisspitze 2571 m. Aura wynagrodziła mi wszystkie wcześniejsze dni w postaci pięknej pogody :) Teraz przyszła pora na drogę powrotną. Dzień kończę w okolicy miejscowości Lend.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6054393792816191857 


27. - 18.08.2014 - Bischofshofen - Abtenau - Hallstatt - Gmunden - Wels

Powrót staram się tak wytyczyć by trasa wiodła wzdłuż cieków wodnych. Gwarantowało to, że jadąc w kierunku północnym będę miał ciągle w dół aż do Dunaju ;) Jednak patrząc na mapę zauważam iż mam całkiem niedaleko do Hallstatt, miasta uważanego za jedno z piękniej położonego w Alpach. Musiałem skorzystać z okazji :)
A później już faktycznie miałem z góry. Jednak pogoda już mi się znacznie pogorszyła. Za Gmunden dopada mnie potężna nawałnica. Tracę przez to sporo czasu. Późno wieczorem docieram do Wels, a kawałek za miastem kończę szósty dzień wyprawy.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6055269412446764017 



28. - 19.08.2014 - Linz - Freystadt - Trhové Sviny - Trzeboń

Siódmy dzień to przejazd przez Linz i podążanie w kierunku granicy z Czechami. Do południa sporo deszczu, ale im później tym robi się ładniej. Przemierzając Czechy pogoda bardzo dopisuje i jazda rowerem sprawia mi sporo przyjemności. Odwiedzam Trhové Sviny, Borovany oraz Trzeboń. Dzień kończę dokładnie w tym samym miejscu gdzie przed dwoma laty ;)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6056785073523530993 



29. - 20.08.2014 - Pelhřimov - Litomyšl - Kraliky  - Głuchołazy

Na ostatni dzień wyprawy nie miałem za bardzo pomysłu na trasę. Decyzje podejmowałem już w trakcie jazdy. Wiedziałem jedno, mam na ten dzień sporo kilometrów do przejechania i będę musiał ograniczyć zwiedzanie do minimum.
Jadę przez Pelhřimov, Havlíčkův Brod i Hlinsko. W miejscowości Koruna opuszczam drogę krajową i jakimiś zadupiami jadę do Litomyšli i Ústí nad Orlicí. W tym drugim mieście zastaje mnie zachód słońca, a przede mną jeszcze sporo kilometrów do domu, ale za to już po terenach mi bardzo dobrze znanych. Całą wyprawę kończę około 2 w nocy po ośmiu dniach i z pokonanym dystansem 1578,3 km

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6057375104768441201 



 30. - 28.08.2014 - Głuchołazy - Rejviz - CHS - Jesenik

Wycieczka można powiedzieć, że "piwna" :D Najpierw wymęczyliśmy się w Jesionikach, a później zaliczaliśmy knajpę za knajpą ;)


https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6060083796939049297 



31. - 28.09.2014 - Jesenik - Pradziad

Wycieczka w poszukiwaniu barw jesieni. Niestety okazało się iż jest jeszcze za wcześnie. Dzień bardzo słoneczny i ciepły. Z czego byłem bardzo zadowolony.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6067436331878280129 



32. - 19.10.2014 - Jesenik - Vapenna - Vidnava 

W planach był Śnieżnik, jednak pogoda w tamtym rejonie mnie zniechęciła. Dlatego robię sobie wycieczkę po Rychlebskich horach, Žulovskej pahorkatinie. Dzięki temu udaje mi się odwiedzić miejsca, w których jeszcze nie byłem. Pogoda rewelacyjna i już sporo jesiennych kolorków.


https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6073112124404752593 



33. - 21.10.2014 - Pokrzywna - Janov - Solna Hora - Holčovice - Heřmanovice

Tym razem wycieczka po wschodniej części Wysokiego Jesionika. Wyjazd był trochę leniwy, ale bardzo udany za sprawą pięknej pogody :)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6073139875299609537 



34. - 26.10.2014 - Bskupia Kopa i okolice

Wypad ze sporą ekipą z Krakowa. Cel - to dojść do siebie po sobotniej imprezie ;)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6077492627718711697


35. - 27.10.2014 - Wschód słońca na Pradziadzie

Rozpoczęcie sezonu inwersyjnego na najwyższym szczycie Moraw. Super widoczność o poranku(jak ja uwielbiam widok Tatr z Pradziada :D )

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6079776671204035457 


36. - 28.10.2014 - Wschód słońca na Šeráku

Korzystając z ciągle dobrych warunków idę za ciosem i udaję się następnego dnia na wschód słońca na Šeráka. Widoczność już trochę słabsza jak dzień wcześniej, ale i tak było świetnie. Później robię sobie wycieczkę po Masywie Keprnika i zjeżdżam na CHS.


 https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6082303983453342065


37. - 29.11.2014 - Zachód słońca na Pradziadzie

Tak dla odmiany wyjazd na zachód słońca(oczywiście na Pradziada). Na szczycie spotykam sporą grupę osób odbywających jakiś kurs fotografii. Tą samą ekipę spotkałem tydzień wcześniej na wschodzie słońca na Śnieżce ;)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6089063302647913905 



38. - 13.12.2014 - Kamień Śląski - Góra Świętej Anny - Prudnik

Pod koniec roku postanowiłem wyskoczyć jeszcze na Górę Świętej Anny bo wydawało mi się, że w tym roku jeszcze tam nie byłem, a podsumowując sezon okazało się iż GSA odwiedziłem już w maju ;)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6094223819080971185 



39. - 17.12.2014 - Nysa - Skoroszyce  - Otmuchów - Vidnava

Nie wiedząc co zrobić w wolnym czasem obieram kierunek północny bo w górach leży już trochę śniegu. Cała wycieczka to spontan. Zasada była jedna - omijać główne drogi :)

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6095661062023128497 


40. - 20.12.2014 - Prudnik - Krnov - Velký Roudný - Bruntal - Głuchołazy

Ostatnia wycieczka w 2014 roku i w dodatku sporo przekraczająca dystans 100 km. Moim celem był najwyższy wygasły wulkan w Niskim Jesioniku - Velký Roudný 780 m n.p.m. Na trasie staram się odwiedzać co ciekawsze miejsca bo pogoda jak na koniec grudnia jest wyjątkowa. Jednak gdy dotarłem do celu pogoda się załamała. W drodze powrotnej łapie mnie śnieżyca.

https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6096536881725538129 


Rowerowo w cyfrach wygląda to tak:

Wystartowałem w 16 wyścigach.

Na półce przybyło 3 nowe trofea

Wycieczki rowerowe w 2014 r.

- powyżej 50 km - 76
- powyżej 100 km - 37
- powyżej 200 km - 9

- całkowity dystans pokonany rowerem: 16144,2 km
- najsłabszy miesiąc: luty - 894,55 km
- najlepszy miesiąc - sierpień - 2715,83 km
- największy dzienny dystans 279,18 km 

W roku 2014 miałem styczność z rowerem przez 335 dni.

W galerii przybyło 78 albumów...

W całym 2014 roku wykonałem 46685 zdjęć.

Plany urlopowe miałem ambitne niestety wypadek pokrzyżował moje zamiary. Mimo wszystko rok 2014 był całkiem udany i ciężko będzie mi poprawić się w 2015, ale będę się starać :)



3 komentarze:

  1. Staraj się, poprawić, oj staraj. Do odwiedzenia poza Wódką i Starą Jamką w kolejce czeka jeszcze Sucha Psina, Stolec czy dalsze Sfornegacie :)
    Skoro Ty rowerem robisz w rok takie dystanse to nie dziwię się że politycy autami robią w rok trzykrotny objazd kuli ziemskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Suchej Psinie czy Stolcu już byłem jak i w wielu innych miejscowościach noszących ciekawe nazwy. Na Węgrzech było też...

    https://picasaweb.google.com/lh/photo/MR3sKmV3paI7qba1odB5OdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny i ciekawy wpis. Kupiłem pod koniec zeszłego roku nowy rower górski w sklepie https://www.bikesalon.pl/ i planuję zwiedzić polskie góry. Chciałem zacząć od Karkonoszy i Sudetów, a później wybrać się w Tatry, ale Tatry pozostają opcją zapasową

    OdpowiedzUsuń