W gronie dobrych znajomych odwiedzamy Góry Sowie. Start zaplanowany na 09:15 z przełęczy Sokolej, ale jak to przeważnie bywa w takich sytuacjach, mamy małą obsuwę ;) Jacek(Spacerowicz) przygotował na dziś trasę i wszyscy ją zaakceptowali.
Na początek zdobywamy szczyt Sokół 862 m n.p.m. Pogoda nie rozpieszcza, choć są czasami przebłyski słońca. Z Sokoła schodzimy do czerwonego szlaku. Ponoć jest to najbardziej widokowy odcinek GSS w G. Sowich. Śniegu niewiele za to drzewa pięknie oszronione :)
|
Szczyt Sokół |
Nad Walimiem wznosi się szczyt Ostra. Odbijamy ze szlaku i w pobliżu przekaźnika na szczycie robimy pierwsze w tym roku ognisko. Później szwendanie się po lesie w poszukiwaniu skałek, których jest tu całkiem sporo.
|
Grządki |
|
Przy skałkach na szczycie Ostra |
Schodzimy do Walimia skąd rozpoczynamy podejście na Małą Sowę szlakiem żółtym. Za namową miejscowego odbijamy jednak na drogę Gwarków, którą prowadzi szlak koloru fioletowego. To jedyny szlak tego koloru w kraju. Pogoda jakby odrobinę się poprawiała.
|
Droga Gwarków |
Słońca coraz więcej i była szansa na widoki z wieży. Niestety okazało się iż przez szczyt co chwila przewalały się chmury :( Na szczycie spędzamy chwilę robimy wspólną fokę i nasze towarzystwo opuszcza Piotrek z Dorotką.
|
Ruiny wojskowego schronu narciarskiego pod szczytem Wielkiej Sowy |
|
Wieża widokowa na Wielkiej Sowie |
Schodzimy do Schroniska Sowa. Szlak miejscami bardzo oblodzony i co niektórzy zaliczają wywrotkę ;) W schronisku długo wyczekiwany moment czyli piwo Opat, a nawet po dwa ;P
Po piwku szybkie zejście na przełęcz Sokolą gdzie na parkingu czekają samochody.
|
Schronisko Sowa |
Żegnamy się z Ulą i Jackiem i jedziemy do Radkowa gdzie mamy zarezerwowany nocleg. W nocy wychodzę jeszcze na miasto...
|
Kościół św. Doroty w Radkowie |
|
Ratusz w Radzkowie |
A następnego dnia udaliśmy się w Góry Stołowe na czeską stronę, ale o tym w kolejnym wpisie ;)
Zdjęcia:
LINK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz