Umawiam się z Kubą w Jarnołtówku. Z konkretnych planów mamy tylko jeden - przejechać minimum 70 km, a trasa którą będziemy jechać ma już mniejsze znaczenie.
Ruszamy w kierunku Zlatych Hor i dalej na Mikulovice. W trakcie jazdy układamy na bieżąco dalszą trasę. Dziś pogoda do jazdy rowerem sprzyja. Jest słonecznie i kilka stopni powyżej zera.
Z Mikulovic robimy podjazd do Terezina. Z wysiłku robi się nam trochę ciepło i zatrzymujemy się by ściągnąć to i owo ;)
Zjazd do Velkich Kunětic i zaraz za wsią odbijamy na Černą Vodę. Czasami jednak się zatrzymuję by zrobić jakąś fotkę ;)
Velke Kunětice |
Pałac w Černej Vodzie |
Jedziemy w kierunku Žulovej. Jeszcze przed zjazdem do miasta robimy dłuższy postój bo Kuba wymyślił sobie, że wykona zdjęcie "z lewitującym rowerem" ;)
Z Žulovej jedziemy w kierunku na Jesenik. Na wjeździe do Vapennej stoi pomnik ku pamięci poległych w I wojnie światowej. Pomnik postawiony w 1925 roku, a odnowiony w 2003 r.
Pomnik poległym w I wś. |
Vapenna |
Dojeżdżamy tylko do końca Polki i zawracamy.
Polka |
Jadąc ponownie główną drogą mijamy jaskinie na Pomezi i kawałek dalej odbijamy na szlak żółty, którym docieramy do Jesenika-Lazni.
Potok Vidnavka |
Jaskinie na Pomezi |
Tam na polanie robimy kolejną sesję foto.
Jesenik - Lazne |
Lewitujący rower |
Później bardzo szybki powrót przez Mikulovice i Zlate Hory do Jarnołtówka. W Zlatych Horach przerwa na zakupy, piwo i podziwianie Biskupiej Kopy w promieniach zachodzącego słońca.
Rynek w Jeseniku |
I takim oto sposobem po dotarciu do domu na liczniku widniał pokonany dystans 106 km
Galeria: LINK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz