Strony

wtorek, 5 grudnia 2017

Rowerowy Eurotrip 2017 - Dzień 21 - 11.08.2017 - Austria...

 <-- Poprzednia część relacji....

Całą noc błyskawice rozświetlają nieboskłon, a od grzmotów powietrze aż drga. Mimo to noc całkiem spokojnie przesypiam albo raczej to już zmęczenie całym tym wypadem daje o sobie znać. Myślałem, że po burzy z rana nie będzie śladu.... Myliłem się. Strumienie wody leją z nieba niemal do dziewiątej. Gdy tylko ustaje deszcz szybko zwijam biwak i ruszam w drogę. Jednak pogoda nie daje za wygraną. Zaledwie po kilku kilometrach dopada mnie kolejne oberwanie chmury. Chowam się pod mostem gdzie wiedzie ścieżka rowerowa. Pod mostem widać jak wysoka woda była w nocy. Poziom wody podniósł się o dobre trzy metry nanosząc duże ilości błota...




Pod tym nieszczęsnym mostem siedzę chyba z godzinę...Szlag mnie powoli trafia. Jadę dalej w siąpiącym deszczu. Pod górę nie przysparza deszcz większego problemu, ale już z góry gdy leci woda z przedniego koła na twarz - tak. Nienawidzę deszczu gdy jadę rowerem :/

Jadę główną drogą. Opady skutecznie ostudziły mój zapał do zwiedzania. Myślę tylko o jednym... by jechać przed siebie.


W Monichkirchen zaliczam najwyższy punkt na trasie dzisiejszego dnia. Coś koło 950 m n.p.m. Sama miejscowość jest jeszcze w chmurach, ale od północy przebija się słońce. Rozpoczynam szybki, ale krótki zjazd.


Wychodzi słońce i jezdnia bardzo szybko wysycha. Po zjeździe z przełęczy w Aspang-Markt robię pierwsze dzisiaj zakupy. Później trochę kręcę się po tym niewielkim miasteczku.




Ten dzień to w ogóle będzie stał pod znakiem deszczu. Gdy opuszczam Aspang-Makt znowu pada deszcz....
Jadąc na północ mijam znane mi już miejsca z wcześniejszych wypadów np. Türkensturz - romantyczne ruiny postawione z inicjatywy Jana I Lichtensteina w 1824 r., a kawałek dalej zamek Seebenstein. Najstarsza część twierdzy pochodzi z XIV wieku. Był własnością m.in. Liechtensteinów, Seebeckerów.





Docieram do Wiener Neustadt. Miasto założone w 1192 roku przez Babenbergów jako twierdza przeciw Węgrom. W 1350 roku uzyskało prawa miejskie. Bogata, 800-letnia historia, zabytki, wiele ciekawych miejsc łączy się tu z nowoczesnością.









Na dziś miałem dość ambitny plan by dotrzeć do Czech. Pogoda zweryfikowała moje zamiary. Dobrze, że już nie pada w każdym bądź razie nie tam gdzie aktualnie się znajduję. Jadę w kierunku Dunaju, ale rzekę chcę przekroczyć z dala od Wiednia by nie tracić czasu na przedzieranie się przez tak dużą aglomerację. Dunaj przekraczam w Schwechat. Trochę miałem kłopotów nawigacyjnych i pobłądziłem na wyspie pomiędzy właściwym korytem rzeki, a nowym kanałem, ale w końcu udaje mi się wrócić na właściwą trasę. Gdzieś w dali widoczne najwyższe budowle Wiednia na tle charakterystycznych wzniesień Kahlenberg i Leopoldsberg ;)






Po drugiej stronie Dunaju ta "właściwa" droga okazuje się być niewłaściwą ;) Kieruję się trasami rowerowymi na Gänserndorf. Okazało się, że zamiast 20 km zrobiłem 40 kilometrów bo trasa rowerowa odwiedza wszystkie okoliczne miejscowości zanim dotrze do miasta, no ale spoko, trochę pozwiedzałem przecież okolicy :D

Oczywiście złapał mnie w między czasie kolejny niewielki deszcz. O zachodzie i tuż po mam ładne widoki. Widać nawet pierwszy alpejski dwutysięcznik - Schneeberg.





Przez to całe błądzenie trasami rowerowymi do Gänserndorf docieram grubo po zachodzie słońca. Zmieniam taktykę i dalej będę jechać główną trasą, ale najpierw przerwa pod nieczynnym już marketem. Wyczaiłem, że przy sklepach pewnej sieci marketów są gniazdka gdzie mogę podpiąć np. ładowarkę i podładować telefon ;)

O północy przejeżdżam przez Zistersdorf znajdujący się na "Morawskim Polu", jest to teren gdzie znajdują się największe w Austrii złoża ropy naftowej i gazu ziemnego(obecnie już na wyczerpaniu).


Statystyki dzień 21

Za miejscowością decyduję się rozbić ostatni biwak podczas tej wyprawy. W koło znajduje się wiele szybów naftowych, pompy niektórych strasznie skrzypią co długo nie daje mi zasnąć....

Cała galeria: https://photos.app.goo.gl/PuVtANZrIMSmOEp23

cdn

Kolejna część relacji -->

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz