Strony

piątek, 30 marca 2018

Cypel osobłoski - 11.03.2018

Zbliża się połowa marca, a jak na razie nie byłem w stanie przejechać rowerem dystansu 100 kilometrów. Nie to, że nie dałbym rady..., po prostu zawsze było coś innego w planach, a to jakiś wypad w góry na wschód słońca, a to jakaś impreza turystyczna itp. Gdy miałem jakiś niezaplanowany weekendy to z kolei pogoda nie za bardzo chciała współpracować ;)
Postanawiam, więc dla rozkręcenia się wyskoczyć na "cypel osobłoski". Ze dwa lata mnie tam nie było. Co prawda zjeżdżoną mam tam niemal każdą ścieżkę, ale odkąd jest dron to pojawiły się też nowe możliwości/perspektywy. Dlatego też uznałem, że warto wracać w miejsca sobie już znane :)


Cypel osobłoski leży na pograniczu Gór Opawskich i Płaskowyżu Głubczyckiego. Największą miejscowością jest Osobłoga do 1945 roku posiadająca prawa miejskie, jest jedną z licznych enklaw morawskich leżących na terenie dawnego Śląska Austriackiego. Czesi nazywają potocznie te tereny  „osoblahsky výběžek”....

Ale, zaraz ! Ja tak naprawdę tego dnia miałem jechać zupełnie gdzie indziej ! Miałem... Nawet wyruszyłem w kierunku północnym jednak po chwili byłem już cały mokry. A miało tego dnia nie padać ! Widząc iż na południu jest znacznie lepiej po prostu zawróciłem :P


Po przekroczeniu granicy jakieś małe zakupy ;)



Odbijam na Dívčí Hrad. Po drodze zatrzymuje się przy dwóch pomnikach upamiętniających ofiary Wielkiej Wojny. Wcześniej jakoś o tym nie pomyślałem.




Miejscowość znana głównie z tamtejszego pałacu, którego niestety nie można zwiedzać. I właśnie tu przychodzi z pomocą dron. Co prawda jakoś bardzo blisko nie podlatywałem, ale nawet z dość dużej odległości ciekawie wygląda ta renesansowa budowla.




Przemieszczam się do Bohušova. W końcu wychodzi zza chmur zapowiadane w prognozach pogody słońce. Od razu robi się przyjemniej.



Mam w planach dostać się do ruin wczesnogotyckiego zamku Fulštejn usytuowanych na niewysokim wzniesieniu na skraju wsi. Jadę tam tak jak zwykle wzdłuż kompleksu domków kempingowych. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem, że nie ma już w tym miejscu mostku przerzuconego nad Osobłogą ! Okazało się, że teraz trzeba się tam dostać z centrum wsi. Przy okazji staję na moment przy kolejnym pomniku. Do ruin wspinam się stromą i błotnistą ścieżką. Rowerem szosowym nie za bardzo się da podjechać ;)






Przy ruinach kaplicy fajny wychodek, a wszędzie pod nogami przebiśniegi.




Tu również wysyłam drona w górę. O tej porze roku gdy drzewa jeszcze się nie zazieleniły będzie wszystko ładnie widać.



Kolejna pauza to Slezské Rudoltice i kolejny już dziś pałac. Ten pierwotnie renesansowy pałac został przebudowany w stylu barokowym w drugiej połowie XVII wieku.



Z góry ciekawie wygląda, ale pewnie ładniej wszystko będzie wyglądać gdy już zazielenią się przypałacowe ogrody ;)



Teraz miałem jechać już w kierunku domu, ale ze Slezskich Rudoltic wiedzie zupełnie nowa droga w kierunku granicy z polską. Jadę więc...



Przez miejscowości Równe i Dobieszów jadę w kierunku Lenarcic. Stan nawierzchni pominę milczeniem...



Przez Opawicę docieram do Lenarcic gdzie znajduje się kolejny pałac, ale to już w części wsi znajdującej się po drugiej stronie rzeki Opawica czyli po czeskiej stronie w Linhartovy. Wczesnobarokowy pałac również ciekawie wygląda z lotu ptaka(a właściwie drona ;))





No dobra, ale kilometrów mam wciąż mało. Do zakładanych 100 km jeszcze sporo brakuje. Wymyślam, że do domu jadę jednak wzdłuż rzeki Opawicy do Heřmanovic i dalej przez Zlate Hory. W ten sposób udaje się nabić na liczniku zakładany dystans :)



A więcej zdjęć tradycyjnie w galerii pod podanym adresem:


 https://photos.app.goo.gl/B9UmtAFcTLXsiuc43


8 komentarzy:

  1. Jestem dość sceptyczny do dronów, bo teraz prawie co druga relacja jest tego pełna i właściwie poza ujęciami z dronów to nie ma tam nic sensownego, ale faktycznie dają możliwości nowego poznania pałacyków, zamków i tego typu miejsc :)

    A w ogóle to być w Czechach i pić słowackie piwo? Eee :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dron fajna zabawka, ale trzeba tego używać z rozwagą.

      Piwo tak jakoś mi się złapało pierwsze lepsze z półki :P

      Usuń
  2. Ale za to jakie dobre to piwo!����

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam lepsze ;) ZB to, niestety, typowy koncerniak, tyle, że słowacki.

      Usuń
  3. Ten mostek w Bohusovie zawalił się 2 albo 3 lata temu pod grupą z PTTK Prudnik, wszyscy wpadli do wody, na szczęście nikumu nic się nie stało. Jak biegł tędy PMP w 2013 r. już strach po nim było chodzić, bo się uginał

    OdpowiedzUsuń
  4. z jakiego drona korzystasz?

    OdpowiedzUsuń
  5. super maszyna z tego drona :)
    mam zamiar kupić go

    OdpowiedzUsuń