Strony

poniedziałek, 5 maja 2025

Rowerowy Eurotrip - Dzień 19 - 09.08.2024

Nie jestem za bardzo rozeznany co do terenów, które przyjdzie mi dziś przemierzać. Jeszcze w tych okolicach nie byłem. Ruszam w trasę jeszcze przed wschodem słońca. Trzeba mieć jakiś zapas czasu. Chciałbym jeszcze dziś wyjechać z Alp. Mam ostatnie trzy dni wolnego, więc trzeba coraz bardziej kalkulować z dystansem i trasą 😉

Jest lekka mgła i dość chłodno. Pokonuję kilka ostatnich kilometrów po ścieżce rowerowej i muszę zaliczyć niewielki podjazd aczkolwiek dość wymagający. Docieram do miasteczka Pöls. Skończyły mi się już wszystkie zapasy i wypadałoby zrobić zakupy. Po pewnym czasie uznałem, że podjazd na tą nie wysoką przełęcz był bezsensowny. Lepiej było kierować się na Judenburg bo i tak potem zjechałem ponownie nad rzekę Mur....



W miasteczku szukam sklepu. Na wylocie trafiam na market Billa. Jakież było moje zdziwienie gdy wchodząc do środka okazało się, że połowa półek jest zupełnie pusta ! Czegoś takiego to się nie spodziewałem.... Nawet pieczywa było bardzo skąpo 😕 Kupuję najbardziej potrzebne produkty i ruszam w dalszą drogę. Teraz zanosi się na dość długi i szybki odcinek.

W Knittelfeld przejeżdżam obok znanego toru wyścigowego Red Bull Ring. Chyba szykują się na jakąś imprezę na jutro bo wszędzie krzątają się służby i rozkładają bariery ochronne.


Początkowo myślałem by pominąć miasto, ale ostatecznie przejechałem przez centrum bo tak wyszło najwygodniej i najszybciej według nawigacji. A ja staram się poruszać przeważnie po ścieżkach rowerowych lub ewentualnie bo drogach o znikomym ruchu samochodów.
W Knittelfeld przy stacji kolejowej  stoi ciekawy okaz lokomotywy-pomnika Kkstb 80-179. Jest to parowóz z rodzimej, austriackiej produkcji. Ten tutaj egzemplarz powstał w roku 1914.





Godzinę później docieram do miasta Leoben, w którym postanowiłem obejrzeć centrum. Na wjeździe na starówkę wita mnie licznik zliczający rowerzystów przejeżdżających most nad rzeką Mur.




Wjazd na starówkę następuje przez bramę miejską Schwammerlturm. Ta około trzydziestometrowa wieża bramna jest symbolem miasta.



 Rynek to wąski prostokąt. Niestety bardzo ciasny przez wszędobylskie ogródki kawiarniane. Ich ilość całkowicie psuje odbiór centrum....





Kolejną większą miejscowością na mojej dzisiejszej trasie jest Bruck an der Mur.
Turaj rynek jest znacznie większy. Oczywiście są rozlokowane wszędzie "ogródki piwne" jednak wcale to nie zaburza odbioru centralnego placu miasta.






Przysłowiowy "rzut beretem" i jestem w niewielkiej mieścinie Kapfenberg. Tu też ciasno na rynku. Jeszcze wczesna pora, ale myślę, ze późnym popołudniem będzie tu bardzo gwarnie 😉





Jadąc tak wzdłuż rzeki Murz przejeżdżam m.in. pod ruinami zamku Lichtenegg.




Trasa zaczyna mi się powoli piąć pod górę. Zaczynam finalny podjazd dnia 😊 Chwila przerwy w miejscowości Spital am Semmering.




I tak późnym popołudniem docieram do górskiego kurortu Semmering. Miejscowość dość popularna szczególnie wśród wiedeńczyków. Boom nastąpił w drugiej połowie XIX wieku kiedy to poprowadzono tu typowo górską kolej mającą za zadanie połączyć stolicę z Triestem. Dzięki temu powstał górski cud techniki o długości 41 kilometrów. Linia kolejowa została wpisana na listę UNESCO. 
Wiem, że robiłem tam jakieś zdjęcia, ale nie mam pojęcia co się z nimi stało.... Mam tylko kilka ujęć dronowych znad sąsiedniego szczytu Hirschenkogel i znajdującej się na szczycie wieży widokowej.

Widok na masyw Schneeberga od tej strony jest dla mnie nowością.






I w końcu pora rozpocząć zjazd. Dość szybki po krętej drodze. Od teraz przez najbliższe dwa dni to będzie kompletny lajcik jazda. No może poza ostatnim etapem przebicia się przez Jesioniki 😁

Zjeżdżam do Gloggnitz, miasta w którym już kiedyś byłem. Dawne to były czasy 😉




Tego dnia przejeżdżam jeszcze przez Ternitz oraz Neukirchen. Kilka kilometrów za tym drugim miastem oglądam zachód słońca ze Schneebergiem w roli głównej 😉 A po drugiej stronie drogi L137 rozbijam się w lesie na noc 💪





Mapka dzień 19:


Statystyki Dzień 19:

Dystans:               167,13 km

Czas jazdy:            10:13:09

Średnia:                16,35 km/h

Max:                      56,53 km/h

Suma podjazdów: 986 m

Wys. max.:            953 m n.p.m


cdn

2 komentarze:

  1. Sporo tam rowerzystów dziennie się przewija...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tych na hulajnogach też zlicza. Sporo się takich teraz wszędzie kręci ;)

      Usuń