Noc spędzam kilka kilometrów od Białej Podlaskiej gdzieś na skraju lasu. Całkiem dobrze mi się spało, ale gdy wyszedłem ze śpiwora to poczułem przenikliwy chłód. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak zimno z rana ! Zwijam szybko toboły i ruszam w drogę. Troszku się rozgrzałem to na przedmieściach siadam w słoneczku i jem śniadanko 😀