Strony

wtorek, 21 lutego 2023

Trzebnica, Oleśnica, Twardogóra, Milicz, Zmigród - Czyli dolnośląskie wojaże - 27.08.2022

 Długo się zastanawiałem gdzie się tym razem wybrać. Ostatecznie wypadło na dolinę Baryczy i okolice. Oczywiście jak to mam w zwyczaju trasa musi być w formie pętli co by nie wracać tą samą drogą. 

Te okolice rowerem odwiedziłem kilkanaście lat wcześniej, a od tamtej pory na pewno wiele się zmieniło w krajobrazie i nie tylko 😉 Za punkt startu wybieram miasto Trzebnica. Tam obok kąpieliska wyczaiłem fajny parking. Samo miejsce też nie przypadkowe ponieważ oglądając zdjęcia satelitarne w poszukiwaniu parkingu zauważyłem ciekawą formację w kształcie Europy. Jak się okazało jest to sporych rozmiarów labirynt z żywopłotu uformowany właśnie w formie mapy starego kontynentu 😉



W roku 1888 otwarto „Zdrój św. Jadwigi”. Dziś znajduje się tu m.in. Urząd administracyjny. 





Rymek w Trzebnicy jest niewielki taki kameralny. Na środku stoi ratusz w stylu eklektycznym.





Najważniejszym zabytkiem w mieście jest bez wątpienia 
Sanktuarium św. Jadwigi. To właśnie tu spoczywają szczątki świętej.

Klasztor w Trzebnicy ufundował książę Henryk Brodaty w 1202. Wpływ na to miała jego żona Jadwiga, Klasztor przeznaczono jako siedzibę pierwszego w Polsce zakonu żeńskiego. Przeznaczono go dla cysterek, sprowadzonych z Bambergu 22 stycznia 1203.





Z Trzebnicy udaję się w kierunku wschodnim. Początkowo jadę drogą nr. 340. W miejscowości Cerekwica zjeżdżam na podrzędne drogi. Mijam kościół św. Wawrzyńca i stojący przed nim posąg św. Nepomucena.



Z Sędzic do Tarnowca trasa malownicza, a droga wyłożona kocimi łbami. Trochę telepie i czuję nadgarstki, ale jest za to ciekawie 😜


Przed południem docieram do największego w dniu dzisiejszym miasta - Oleśnicy.


Historyczna część miasta wyznaczona jest przez otaczające ją średniowieczne mury obronne. Dawniej wjazd do miasta był możliwy przez cztery bramy, z których do dnia dzisiejszego zachowała się tylko jedna , zachodnia. Kiedyś Trzebnicka, a obecnie Wrocławska. 



Fortyfikacja z fosą obejmowała również najbardziej znany oleśnicki zabytek Zamek Książąt Oleśnickich z XIII w., który w XVII wieku został połączony krytym gankiem z Bazyliką świętego Jana Apostoła.





W centralnej części miasta usytuowany jest oleśnicki Ratusz z poł. XV w. przebudowany w stylu klasycystycznym przed którym stoi Kolumna Zwycięstwa.



Jak na tak spore miasto znajduje się tu kilka świątyń. Bazylika św. Jana Apostoła, Cerkiew zaśnięcia NMP czy kościół św. Trójcy.






Pora ruszać dalej. Dzień nie jest już tak długi, więc i tak przyjdzie mi standardowo wracać po zmroku 😉
Tym razem kierunek północ i Twardogóra. Docieram tam po niespełna półtorej godzinie. Robię może trzy zdjęcia, zakupy i jadę na Goszcz.



Goszcz jest taką dolnośląską perełką baroku. Znajdują się tutaj ruiny pałacu hrabiowskiej rodziny von Reichenbach. Do końca ostatniej wojny miał się dobrze. Potem właściciele uciekli zabierając jedynie co cenniejsze rzeczy. Całe wyposażenie pozostało. Następnie stacjonowała tu armia radziecka i tylko można było się domyślić co nastąpi dalej. Rosjanie splądrowali obiekt wywożąc wszystko co wydawało im się, że ma jakąś wartość. ale meble czy bogata biblioteka pozostała. Ponoć miał tu powstać dom dziecka, ale z niewyjaśnionych przyczyn wybuchł pożar i z pałacu nic nie zostało. Można się tylko domyślić, że obiekt został podpalony. Bywały takie przypadki na ziemiach, które przypadły Polsce po II wojnie. Sprawcy tak postępowali chcąc zatuszować np. kradzieże 😕 
Zresztą ewangelicki kościół, oranżeria czy grobowiec rodziny właścicieli też zostały splądrowane i dokonała tego już ludność, która przybyła tu już po wojnie. 

Na szczęście niedawno rozpoczęły się prace remontowo-zabezpieczające obiektu, a okoliczny teren będzie poddany rewitalizacji 😊










Wjeżdżam do malowniczej krainy jaką jest Park Krajobrazowy Dolina Baryczy. Za sprawą ogromu stawów jest to istny raj dla ptactwa. 
Ja uderzam na największy kompleks stawów w tym parku. Stawy Milickie są największym kompleksem stawów hodowlanych nie tyle w kraju, ale i w całej Europie. W Grabownicy od 2008 roku stoi drewniana wieża obserwacyjna.



Miejsce to wybrałem nieprzypadkowo. Tu niedaleko zaczyna się świetna trasa rowerowa wiodąca po dawnej linii kolei wąskotorowej. A ja takie trasy uwielbiam !

Choć zapewne gdyby owa wąskotorówka istniała po dziś dzień byłaby na pewno niesamowitą atrakcją turystyczną to trzeba przyznać że zaadoptowanie jej na trasę rowerową z imitacją przystanków kolejowych i postawienie tablic informacyjnych też jest fajną sprawą. Najciekawszy przystanek i tak jest w Miliczu, do którego zmierzam 😉 








Sam Milicz też warto zwiedzić. Do dnia dzisiejszego zachowały się ślady bogatej przeszłości miasta. Przy milickim rynku znajdują się zabytkowe kamienice, jest też ewangelicki kościół św. Krzyża. Jest to jeden z tak zwanych kościołów łaski. Obecnie jest to katolicka świątynia pod wezwaniem Andrzeja Boboli.






W mieście znajduje się piękny klasycystyczny pałac z końca XVIII wieku wraz z ogrodem w stylu angielskim.



Tuż obok pałacu znajdują się ruiny zamku książąt oleśnickich z XIV wieku.


Trasą po dawnej linii kolei wąskotorowej jadę aż do miejscowości Osiek. Tam ją opuszczam i kieruję się na Żmigródek. 





Pod ruiny pałacu w Zmigrodzie docieram już trochę po zachodzie słońca. Pałac Hetzfeldtów został zabezpieczony jako trwała ruina. Cały kompleks pałacowo-parkowy jest bardzo popularnym miejscem wśród mieszkańców oraz turystów.





Teraz jeszcze przejazd przez centrum.




A teraz kieruję się już do Trzebnicy.  Jadąc na Prusice przez pewien odcinek podążam ponownie trasą po dawnej linii kolejowej. W Prusicach jest już ciemna noc. Tylko jedno zdjęcie na tamtejszym rynku i lecę szybko do Trzebnicy.


Następnego dnia chciałem zrobić siebie kolejną wycieczkę po okolicy, ale tym razem w kierunku zachodnim. Jednak po spędzeniu nocy na wzniesieniu Wiszniak w niedzielę pogoda się spaprała i ostatecznie postanowiłem, że wracam do domu i zrobię siebie krótką przejażdżkę po okolicy 😉

A w dolinę Baryczy jeszcze na pewno wrócę w przyszłości bo jest tu wiele ciekawych miejsc do zobaczenia 😉

1 komentarz:

  1. ładne okolice i zupełnie nie znane mi tereny! Ścieżka rowerowa na dawnej wąskotorówce fajna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń