Strony

sobota, 25 kwietnia 2015

Płaskowyż Głubczycki - Vitkovska vrchovina 11.04.2015

Tym razem postanawiam zrealizować trasę, którą odkładałem już dwukrotnie. W planach jest pokręcić się trochę po płaskowyżu Głubczyckim i następnie udać się na stronę czeską.

Ruszam przez Prudnik.W Laskowicach odbijam na Racławice Śląskie, a w kolejnej miejscowości(Klisino), obieram kierunek na Pomorzowice.

Pomorzowice(niem. Pommerswitz) - pierwsza historyczna wzmianka o tej wsi pochodzi z 1262 roku. W miejscowości znajduje się wybudowany w 1614 roku pałac. Postawiony przez Hartwicha von Stitten, starostę ostatniego Hohenzollerna na księstwie kaniowskim. W 1902 r. nabył go nadprezydent Śląska, książę von Hatzfeld-Trachenberg. Ostatnimi właścicielami pałacu byli hrabiowie von Thiele-Winkler z Mosznej. Obecną formę pałac otrzymał w 1905 r. Obiekt zatracił wówczas niemal wszystkie cechy stylowe. Tuż obok znajduje się pozostałość po jakiejś baszcie. Niestety nic na temat tego obiektu nie udało mi się znaleźć.


Pałac w Pomorzowicach


Pomorzowice - Kościół par. pw. św. Jana Chrzciciela, z 1613 r., 1846 r.
Kaplica Jana Pawła II
Jadę dalej do Pomorzowiczek. Do grudnia 2007 r. znajdowało się tu przejście graniczne Pomorzowiczki-Osoblaha. We wsi jest nowo wybudowana kaplica Jana Pawła II. Sama budowa trwała dość długo bo rozpoczęto ją w 1987 r., a zakończono w 2013 r. w wieżyczce ma zostać zamontowany dzwon z dawnej kaplicy mieszczącej się niopodal w domu mieszkalnym.




Sudety Wschodnie
Las "Marysieńka"

Las "Marysieńka" to las Głubczycki, który miasto otrzymało w 1265 roku od króla Przemysła Ottokara II. Z miastem łączy go trzyrzędowa aleja lipowa. Sam las nie był u mnie w planach, jednak widząc drogę asfaltową biegnącą w głąb postanowiłem podjechać dokąd się da. Docieram w ten sposób nad zalany kamieniołom, nad którym znajduje się wiata z miejscem do odpoczynku.


Nieczynna linia kolejowa nr 294 – Racławice Śląskie - Głubczyce.

Nad zalanym kamieniołomem


Następnie kręcę się trochę w okolicy centrum Głubczyc. Ładnie wygląda odbudowany w latach 2005-2008 ratusz.
Pierwotna budowla miała średniowieczne korzenie i została przebudowana w stylu renesansowym (II połowa XVI w.), a następnie neogotyckim (1863-64). Nowy ratusz nawiązuje do wcześniejszego wyglądu swojego poprzednika i wykorzystuje jego zachowane elementy (wieża, pozostałości ścian parteru, fundamenty).

 


Gotycki kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny z XIII w., rozbudowany w XIV w., a następnie w latach 1903-1907 wg projektu M. Hasaka.


Zespół klasztoru franciszkanów. Cały kompleks zbudowany został w latach 1753-1770
Browar Głubczyce

Pierścień miejskich murów obronnych zbudowano w II poł. XIII w. W obwodzie było 19 baszt i 3 bramy miejskie. Do dzisiejszych czasów dochowały się trzy baszty.


Kolejny punkt na trasie to Baborów. Rynek taki trochę bez wyrazu. W mieście dominuje kościół  Narodzenia NMP, z poł. XIX w.





Podrzędnymi drogami docieram do Kietrza.
Osada słowiańska z XI wieku. Lokacji miasta dokonał w 1321 roku biskup Konrad z Ołomuńca. Kietrz z okolicami stanowił od średniowiecza majątek biskupstwa ołomunieckiego co czyniło z niego tzw. morawską enklawę na Śląsku.




Zabytkowe centrum zostało spalone przez wojska radzieckie. Po II wojnie ruiny rozebrano, a odzyskaną cegłę wywieziono z miasta. Obecnie w centrum dominuje zabudowa współczesna. Zachowało się kilka barokowych kolumn.


Zrujnowany pomnik poległym w pierwszej wojnie.

 Kieruję się ku granicy z Republiką Czeską. Towarzyszą mi krajobrazy płaskowyżu Głubczyckiego.




Po przekroczeniu granicy państwowej odwiedzam Hněvošice. Jest tutaj drewniany kościół Piotra i Pawła z 1730 roku. I drugi znacznie większy już współczesny Kościół Chrystusa - Dobrego Pasterza.



Około 10 km na południe jest miasto Kravaře. W 1630 roku z rozkazu cesarza Ferdynanda II Habsburga słynny polski medyk, dyplomata i alchemik Michał Sędziwój otrzymał Kravaře. Tutaj też zmarł w 1636 r i został pochowany w Opavie. Najciekawszym obiektem jest barokowy pałac. Pałac wybudowany w latach 1721-28 w miejscu wcześniejszego zamku. Spłonął w 1937 roku i został odbudowany w latach 60-tych.




Moim kolejnym i już ostatnim punktem wycieczki jest Hradec nad Morawicą. Jednak zanim tam dotarłem pojeździłem trochę po Vitkovskiej vrchovinie, tak by po powrocie do domu przekroczyć dystans 200 km.

Przejeżdżam przez miejscowość Pustá Polom gdzie przebiega 18 południk.



W Jakubčovicach znajduje się drewniana wieża widokowa, z której przy dobrej pogodzie widoczne są Jesioniki i Beskidy. Ładnie musi się również prezentować sama Opava.



Docieram do Hradca chwilę przed zachodem słońca. Robię zakupy na stacji benzynowej i podjeżdżam do parku przypałacowego gdzie robię sobie ostatnią tego dnia przerwę.



Pierwszy gotycki zamek w tym miejscu powstał za czasów Przemysława II Ottokara. Na przestrzeni wieków obiekt wielokrotnie był przebudowywany. Ostatniej dużej przebudowy przeprowadzono w drugiej połowie XIX wieku - odtąd nazywano go Białym Zamkiem. W tym samym czasie zbudowano w pobliżu tzw. Zamek Czerwony (którego architektura nawiązywała do średniowiecza).





Hradec z sprawą swoich panów stał się ważnym ośrodkiem kultury muzycznej: w zamku przebywał Ludwig van Beethoven, w Hradcu gościli także Niccolò Paganini i Ferenc Liszt.Na terenie przypałacowym znajdują się tablice i popiersia upamiętniające tych wybitnych kompozytorów.



Hradec był moim ostatnim postojem. W drodze do Opavy zastaje mnie zachód słońca. Przez miasto szybko przejeżdżam i kieruję się już na Krnov i dalej do domu. Po zmroku jedzie mi się całkiem fajnie i około 22:30 docieram do domu z pokonanym dystansem 222 km :)

Cała galeria: LINK


2 komentarze:

  1. Widać że w Kietrzu muzyka The Prodigy wiecznie żywa! Byłeś może na terenie nieczynnej już kopalni gipsu koło Kietrza? albo w tej czynnej kopalni po czeskiej stronie? (http://www.nowiny.pl/97910-odkrywamy-sekrety-kopalni-gipsu-w-dzierzyslawiu.html) wielokrotnie słyszałem o tych miejscach, ale jakoś nigdy nie udało mi się tam dotrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejeżdżałem tuż obok rezerwatu. Widziałem tabliczki i jakieś filary sterczące pod lasem, ale nie podjeżdżałem tam. Wycieczkę geologiczną w tamte rejony zrobię sobie niedługo ;)

      Usuń