Strony

piątek, 17 maja 2019

Putování za Krásami Zlatohorska - 11.05.2019

Putování za Krásami Zlatohorska jest imprezą pieszo-rowerową. Rajd ten wiedzie urokliwymi szlakami Gór Opawskich zarówno po polskiej jak i czeskiej stronie. Impreza odbywa się od kilkunastu lat. Do 2014 r. była organizowana przez Pavla Vanka z Klubu Czeskich Turystów w Ondřejovicach, po jego śmierci organizację imprezy przejęli jego znajomi z Głuchołaz, a obecnie prowadzona jest przez PTTK Tryton w Nysie.



Jak to w przypadku podobnych imprez bywa dla uczestników przygotowano kilka wariantów tras pieszych, a ostatnio coraz częściej pojawiają się również takie dla rowerzystów 😀

Prognozy na ten dzień nie były jednoznaczne i dlatego w ostatniej chwili zrezygnowałem z dłuższej wycieczki rowerowej i postanowiłem wziąć udział w tej pieszej imprezie, która odbywa się za przysłowiową miedzą 😉 Zawsze wybieram wariant najdłuższy i tak było i tym razem. Z racji iż ta najdłuższa trasa liczy zaledwie 30 kilometrów to nie trzeba zrywać się skoro świt by zdążyć na start. Rozpoczęcie imprezy jest o godzinie 08:00 przy informacji turystycznej w Zlatych Horach.

Wspólne zdjęcie ze znajomymi i ruszamy na szlak. Jednak z półgodzinnym opóźnieniem. Dziś nie mam zamiaru nigdzie gonić😜

Kierujemy się czerwonym szlakiem w kierunku stacji kolejowej. Następnie przecinamy drogę ZH - Mikulovice i kierujemy się do sanatorium Edel.
   




Przy rezerwacie przyrody Černé jezero pierwszy punkt kontrolny. Jednak pieczątki tam nie znaleźliśmy hmmm....





Od szlakowskazu "Zlodějské louky" spapraliśmy trochę sprawę i zamiast iść dalej żółtym poszliśmy czerwonym szlakiem. Tak czy siak kolejny punkt kontrolny znajduje się obok remontowanej kaplicy św. Anny. Zaglądamy do sztolni Melchior II, a do Kaplicy musimy jednak zejść...





Widać jak wielki ogrom pracy wykonano przy kaplicy św. Anny.




Teraz szlakiem niebieskim wchodzimy na grzbiet Poprzecznej(Příčný vrch). Jednak wierzchołka nie zdobywamy. Przechodzimy przez rozległe tereny gdzie w odległych czasach eksploatowano okolicę w poszukiwaniu złota jak również rud innych metali. Z grzbietu są za to w kilku miejscach świetne punkty widokowe na północną stronę😀





Robimy nadprogramowe kilkaset metrów i podchodzimy na punkt widokowy niedaleko Táborskich skał. Teren już coraz bardziej zarasta jednak myślę, że te świerki za wiele już nie urosną bo mino młodego wieku zaczynają usychać.





Wracamy na rozstaj szlaków  Hreben i niebieskim schodzimy przez Vyr do kościoła Marii Pomocnej. Tu też coraz bardziej okolica pozbawiana jest lasu. Za to jest zupełnie nowe spojrzenie na okolicę.





Dalsza trasa wiedzie szlakiem żółtym w kierunku Heřmanovic. Tu też okolica zupełnie inaczej wygląda po wycince. W wielu miejscach można napotkać takie kamienne rdzenie po próbnych odwiertach.




W Heřmanovicach zmiana szlaku na zielony. Tak docieramy do źródeł Osblahy. To widokowy odcinek trasy.







W niewielkiej odległości znajdują się źródła Petrovického potoku.


Żółty szlak wiodący przez masyw Vetrnej stał się najbardziej widokowym w ostatnim czasie w okolicy. Tereny już niemal zupełnie pozbawione lasu.





Nawet nowo nasadzone drzewa usychają. I choć na zdjęciu są widoczne świerki to jednak sadzonki są różnych gatunków drzew.


Tak dla zobrazowania co robi z drzewostanem kornik...



Przez Vetrną udajemy się na przełęcz Petrove boudy i zdobywamy szczyt Biskupiej Kopy 😀




Dziś mimo zapowiadanych na popołudnie przelotnych opadów deszczu aura nas oszczędziła. Co więcej okazało się, że im później tym lepsza była widoczność. Szczególnie w kierunku wschodnim gdzie oprócz Beskidu Śląsko - Morawskiego było widać niektóre obiekty industrialne GOP i ROW.




Z Biskupiej Kopy postanawiamy trochę skrócić sobie trasę i zamiast do Jarnołtówka czerwonym szlakiem schodzimy niebieskim na przysiółek Zlatych Hor - Rožmitál 😋




Na mecie rajdu jesteśmy późno i jako ostatni. Nie pierwszy raz taka sytuacja ma miejsce 😄 Co prawda na obiecaną grochówę nie załapaliśmy się, ale batoniki i i soki dla nas odłożono 😋





Organizacja rajdu jak zawsze bardzo dobra. Członkowie PTTK "Tryton" wkładają w organizacje imprez dużo pracy za co wielkie dzięki. Oprócz dyplomu uczestnicy otrzymują paniątkowe plakietki oraz bardzo ładnie wykonane w drewnie medale !
A już na początku czerwca odbędzie się inna podobna impreza organizowana jak co roku przez PTTK Nysa - Nyski Rajd Trekkingowy,  w który chciałbym wziąć udział😀


No i jeszcze na koniec link do galerii ze zdjęciami 😉


https://photos.app.goo.gl/Em77gvMjX2ysDbuc7


2 komentarze: