Jednak miejscówka na nocleg jest świetna ! Przemieściłem się tylko z parkingu we wsi na ten znacznie większy na jej obrzeżach. To właśnie z tego parkingu większość osób wchodzi na szczyt Březák gdzie stoi wieża Špulka.. Nie prowadzi z tego parkingu żaden szlak ale nie sposób nie trafić 😉
Wstaje jeszcze zanim zacznie świtać. Nie chcę przeoczyć żadnego momentu na wieży, który jest odpowiedni do dalekich obserwacji. Co prawda warunki nie są najlepsze, ale o tej porze roku słońce wschodzi tam gdzie powinno czyli w okolicy najbardziej oddalonych szczytów, które są widoczne z tego miejsca 😀
W dobrej jakościowo obserwacji przeszkadza falujące powietrze. W sumie im dłuższy czas naświetlania tym zdjęcia są bardziej rozmyte..... Najważniejsze jest jednak to iż udaje się złapać coś nowego z dziewiczej dla mnie lokalizacji 💪
Oprócz najbardziej oddalonych Gór Sowich widać również Góry Stołowe i Orlickie. O Karkonoszach i masywie Jesztedu nie wspominając. Tam też są odległości przekraczające 100 km i to sporo. Najbardziej odległym widocznym szczytem jest Wielka Sowa - 153,8 km
Oglądam jeszcze wschód słońca......
I pora schodzić i przemieścić się w inny rejon Republiki Czeskiej.
Kieruję się na Pardubice bo tam jest plan by się dzisiaj pokręcić. Po drodze przejeżdżam przez Český Šternberk i nie omieszkałem uwiecznić tamtejszego zamku z drona. Ta gotycka twierdza wybudowana została około połowy XIII wieku.
Jadąc w kierunku Pardubic zatrzymuję się jeszcze raz bo mam bardzo ładny widok na ośnieżone Karkonosze :)
Za miejsce startu dzisiejszej wycieczki wybrałem parking u podnóża wzniesienia Kuněticka Hora. Niewysokie wzniesienie, ale na tej równinie te kilkadziesiąt metrów bardzo wybija się w krajobrazie. A do tego na szczycie stoi zamek, który w latach 1421-23 wybudował Diviš Bořek z Miletínka.
Objeżdżam szczyt pochodzenia wulkanicznego i kieruję się do Pardubic. Miasto swą historią związane z słynnymi wyścigami konnymi - Wielka Pardubicka. Leży na Nizinie Połabskiej. Jego sercem jest Pernštýnské náměstí,
Rynek otoczony renesansowymi kamienicami. Ratusz, Zielona brama czy też kościół św. Bartłomieja to obiekty, które warto zobaczyć. Nie powinno być z tym większego problemu bo są zlokalizowane w niedużej odległości od siebie 😉
W niedużej odległości od Pardubic znajdują się Lázně Bohdaneč.
Mając na uwadze, że przede mną jeszcze dzisiaj powrót do domu muszę się śpieszyć do Pardubic. Opuszczam Hradec K. ścieżką rowerową wzdłuż rzeki Łaba.
Dziś dystans skromniejszy bo niespełna 80 kilometrów. Nie zawsze przecież będę tłukł po dwieście kilometrów na swoich wypadach 😋
Tutejsze uzdrowisko otwarto w 1897 roku. Ośrodek znany jest ze swoich naturalnych zasobów leczniczych, torfu i naturalnej wody mineralnej. Leczy się tu choroby układu mięśniowo-szkieletowego i nerwowego.
Kolejnym etapem dzisiejszej przejażdżki jest dotarcie do miasta Hradec Králové. Jest to jedno z większych miast w Republice Czeskiej. Pod względem liczby ludności niemal identyczne jak nieodległe Pardubice. Nieoficjalnie stolica wschodnich Czech. Miasto to zlepek najróżniejszych stylów architektonicznych.
Obiekty w rynku są bardzo ciekawe i piękne. Zobaczymy tu dominantę - katedrę św. Ducha, Biała Wieżę, ratusz oraz wiele kamienic renesansowych jak i neobarokowych oraz kubistycznych. Wrażenie całości psuje jeden wielki parking na rynku. Nie ma miejsca gdzie by nie stały samochody ! 😕
Mając na uwadze, że przede mną jeszcze dzisiaj powrót do domu muszę się śpieszyć do Pardubic. Opuszczam Hradec K. ścieżką rowerową wzdłuż rzeki Łaba.
Była to bardzo odprężająca przejażdżka 😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz