Strony

sobota, 15 listopada 2014

Góry Rychlebskie 19.10.2014

Korzystając z ładnej pogody wybieram się na przejażdżkę po okolicy. Początkowo miałem w planach dotrzeć na Śnieżnik bo tam jeszcze w tym roku nie byłem. Jednak przekraczając granicę państwową widzę, że najwyższe szczyty są w chmurach i po dotarciu do Jesenika zmodyfikowałem swoje plany. 




Z Jesenika jadę w kierunku Jaskiń na Pomezí, a dalej żółtym szlakiem pod chatę Smrčník. Następnie leśną drogą oraz łąką omijam kamieniołom i dojeżdżam do skrzyżowania szlaków Pod Kopřivným". Tam postanawiam odbić na szlak zielony i zjechać do Vapennej ponieważ tutaj pogoda odrobinę zaczyna się zmieniać(zbierają się chmury i wieje porywisty i chłodny wiatr). 


  



Staram się ciągle omijać główną drogę. W okolicy jest sporo starych zalanych kamieniołomów. Niedaleko od Vapennej znajduje się jeden z bardziej znanych kamieniołomów granitu - Vycpálek. Przy wejściu ustawiony jest pomnik z podobizną założyciela, Jana Vycpálka. Kamieniołom ten słynie ze znajdowanych tutaj granatów (Grossular; odmiana Hessonit), które są ozdobą niejednej kolekcji minerałów. Poza granatami natrafić tu można także m.in. na wezuwian, epidot i kryształy kwarcu. 





Później kręcę się po okolicy szukając ciekawych miejsc. Najpierw trafiam na pomnik przyrody Píšťala. Jest to granitowa skała o wysokości około 10 metrów na szczycie o tej samej nazwie. Następnie jadę na szczyt Boží hora(525 m). Szczyt stanowi najwyższe wzniesienie Žulovskéj pahorkatiny, zaliczanej do Przedgórza Paczkowskiego. Na szczycie znajduje się postawiony w latach 1878-1880 neogotycki kościółek Matki Bożej Bolesnej. Boží hora to również miejsce chętnie odwiedzane przez poszukiwaczy minerałów.  






Sąsiednim szczytem jest Borový vrch. Podchodząc na szczyt natrafiam na miejsce eksploracji przez poszukiwaczy minerałów. Szczyt jest kolejnym pomnikiem przyrody. Miejsce bardzo ciekawe ze względu na liczne granitowe skały. Zjeżdżam do Žulovej. Na chwilę zatrzymuję się przy tamtejszym kościele św. Józefa. Wieża kościelna to pozostałość po gotyckim zamku Frýdberk. Jest to bliźniacza wieża tej z nieodległego zamku Kaltenštejn. W centrum robię zakupy i ruszam w dalszą trasę.





Moim kolejnym celem jest niewysoki Smolný vrch (404 m n.p.m.). Próbuję się tam dostać od strony miejscowości Kobylá nad Vidnavkou. Jadę za tabliczkami wskazującymi kierunek, aż do miejsca, w którym droga jest zagrodzona i wisi tabliczka informująca o terenie prywatnym :( Wracam, więc przez pastwiska do wsi i szybki przejazd do miejscowości Velka Kraš,a stamtąd trasą rowerową w kierunku Černej Vody.





W połowie drogi jest odbicie na Smolný vrch. Zostawiam rower na dole i wspinam się na szczyt. Pod szczytem po zachodniej stronie znajdują się granitowe ostańce przypominające skalne miasto. Wietrzenie fizyczne wytworzyło liczne półki, wnęki oraz misy skalne. Miejsce to nazywane jest Misami Wenus(Venušiny misky). Znajduje się tutaj punkt widokowy w kierunku zachodnim. 




Robi się już dość późno, więc szybko schodzę do pozostawionego na dole roweru i jadę nad "staw u dębu". Nazwa nieprzypadkowa. Przy stawie rośnie liczący przeszło czterysta lat dąb. Tutaj zaczynają się bardzo fajne ścieżki rowerowe poprowadzone po okolicznych lasach. Jazda po nich to sama przyjemność :) 





Teraz pozostał zjazd do Černej Vody i już bez większych przerw jazda do domu. Zachód słońca zastaje mnie w Terezinie.




Tego dnia udało się ukręcić 110 kilometrów i odwiedzić kilka ciekawych miejsc, w których jeszcze nie byłem :) 

Cała galeria pod adresem: LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz