Strony

czwartek, 13 listopada 2014

Vrbno, Krnov 29.07.2014

Kolejna spontaniczna wycieczka po okolicy. Planu jak zwykle nie było żadnego. Ruszając w trasę myślałem by dojechać do Bruntalu lecz ze względu na dość późną godzinę startu zrezygnowałem z tego punktu wycieczki. Obieram kierunek na Vrbno pod Pradziadem. Tym razem wyjątkowo postanawiam zahaczyć o centrum miasta, a nie jak dotychczas zawsze omijałem je jadąc przez dzielnicę Železná.


Vrbno pod Pradziadem - Mnichov. Kościół  Nawiedzenia NMP
 


Vrbno pod Pradziadem - kościół św. Michała


Miasteczko jest niewielkie. To tutaj łączą się górskie potoki Biała Opava, Czarna Opava oraz Średnia Opava tworząc już właściwą rzekę Opavę. Z Vrbna jadę do Andělskej Hory. Do pokonania mam kilka kilometrów pod górę. Po świetnej jakości drodze asfaltowej jedzie się bardzo przyjemnie.  



Andělská Hora

Następnie na trasie jest Světlá Hora. Tutaj właśnie postanawiam zrezygnować z Bruntalu na rzecz mniej uczęszczanych dróg. Ze Světlej Hory jadę więc jedną z takich dróg do Dětřichovic.  





Z Dětřichovic zjazd do Širokej Nivy. Przecinam główną drogę i rozpoczynam kolejny podjazd. Tym razem krótszy lecz bardziej dający w kość. Na podjeździe mam ładny widok na Masyw Pradziada. Wieża na szczycie co pewien czas skrywa się w chmurach. Przejeżdżam kolejno przez Krasov, Radim i docieram do Brantic.  


Široká Niva - kościół św. Marcina


Replika kamienia granicznego. Oryginał znajduje się  w muzeum dróg w Vikýřovicach koło Šumperka

Krasov - kościół św. Katarzyny z 1677 r.

Dotychczas omijałem Brantice jadąc równoległą drogą z Bruntalu do Krnova. Pierwsza pisana wzmianka o Branticach pochodzi z 1222 roku. We wsi znajduje się kościół Wniebowzięcia NMP z 1593 r. oraz pałac, który wzniósł  Jeroným Reinwald w 16-tym stuleciu. 





Renesansowy pałac w Branticach. Z Brantic jadę do oddalonego o 5 km Krnova. Miasto staram się ominąć ościennymi dzielnicami. Z Krnova już główną drogą w kierunku granicy państwa przez Město Albrechtice. Zdjęć już niestety nie robiłem żadnych. Było już sporo po zachodzie słońca i chciałem dojechać do domu jak najszybciej. Jak na popołudniową wycieczkę to 130 km jest całkiem przyzwoitym wynikiem :) 

Cała galeria z wycieczki: LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz