Strony

czwartek, 13 listopada 2014

Zlatohorská vrchovina 16.07.2014

Relacja z krótkiej przejażdżki rowerowej po okolicy. Na przejażdżkę wybrałem się nie mając kompletnie żadnego pomysłu. Po prostu jechałem gdzie mnie poniosły dwa kółka :) Jadę więc z Moszczanki do Wieszczyny po trasie rowerowej. Co chwila robię sobie przerwy. 






Z Wieszczyny kieruję się na Pokrzywną. Tuż za przejazdem kolejowym powstaje właśnie zupełnie nowa droga łącząca Wieszczynę z Jindřichovem po czeskiej stronie. Jeszcze niema asfaltu, więc trochę się męczę po luźnym tłuczniu na stromym podjeździe pod szczyt Svatý Roch 472 m n.p.m.





Z Pokrzywnej do Jindřichova powstaje nowa droga.

Następnie zjazd do samego Jindřichova, gdzie podjeżdżam pod tamtejszy pałac. Miałem nadzieje, że tym razem zastanę otwartą bramę wjazdową. Niestety się rozczarowałem. Brama jest zawsze otwarta gdy nie mam ze sobą aparatu :/ 




Pałac znajduje się tuż za wiaduktem prowadzącej od Głuchołaz w kierunku Krnova linii kolejowej. Pierwotnie piętrowy, czteroskrzydłowy barokowy pałac. Wybudowany został w pierwszej połowie XVII wieku. Od 1633 roku jego właścicielami była bardzo ważna w tej części Śląska rodzina Hodickich z Hodic. Niewiele pozostało z tamtej budowli. Znaczna część została zniszczona podczas tragicznego pożaru całej wsi, jaki wybuchł w 1844 r. Dzisiejszy zamek w Jindřichovie, jest budowlą zaprojektowaną i wykonaną przez Józefa z Bartensteinu. W myśl jego założeń górna część zamku ma obecnie typowy klasycystyczny charakter. Dodatkowo podczas remontu po ostatniej wojnie zniszczono wiele historycznych detali. Ciekawy jest również park okalający zamek. Wnętrza pałacowe niestety nie są udostępnione zwiedzającym.

Następnie postanawiam przejechać szlak niebieski biegnący w kierunku dawnego domku myśliwskiego przy Svinným potoku. 





Niestety miejsce to zostało zrównane z ziemią pod koniec 2008 roku. Do dziś zachował się tylko jeden budynek gospodarczy. Został zaadoptowany na miejsce odpoczynku dla turystów. Wnętrze robi spore wrażenie. Wszystko pachnie jeszcze nowością, a powstało na liczących niemal 300 lat fundamentach! 





Cała moja trasa wiedzie po leśnym asfalcie jakich pełno w Czechach. W tym wypadku po owym asfalcie poprowadzone są szlaki piesze. Raz jest to niebieski, a w innym odcinku zielony. Pod Solną Horą mijam kolejne skrzyżowanie szlaków. Następnie zatrzymuję się przy źródle Vojtův pramen. 




A kilka kilometrów dalej swój początek bierze największa rzeka wypływająca z Gór Opawskich - Osobłga. 

Źródło Osobłogi


Teraz pozostał już tylko zjazd do Heřmanovic i główną drogą do Zlatych Hor. Po drodze ładne widoki ze zbocza szczytu 




Przed przekroczeniem granicy jeszcze nagroda w postaci świetnego piwa z browaru w Dvůr Králové :)




To było kolejne udane popołudnie :)

Galeria: LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz